Teatr Tańca będzie instytucją

Już w marcu w Kielcach powstanie kolejna miejska instytucja – Kielecki Teatr Tańca. W tym roku będzie kosztował miasto 300 tysięcy złotych. Podczas wczorajszej komisji edukacji, do przekształcenia Stowarzyszenia Kielecki Teatr Tańca w miejską instytucję przekonywali sami tancerze. Większość z nich to młodzi ludzie, którzy z teatrem współpracują od kilku lat.– Taniec to nasza pasja, to dla teatru tańca zdecydowaliśmy się zostać w Kielcach – mówiła jedna z tancerek.

Teatr tańca powstał w 1997 roku i w głównej mierze utrzymuje się z miejskich dotacji. – W tej chwili na etacie mamy zatrudnionych pięciu tancerzy. Chcielibyśmy zatrudnić więcej, bo kilkanaście osób pracuje dla miasta społecznie – mówiła dyrektor teatru Elżbieta Szlufik.

Wczorajsza próba przekształcenia Teatru Tańca nie była pierwszą, dwa lata temu dyrekcji teatru nie udało się przekonać radnych do powołania instytucji. Tym razem radni komisji edukacji projekt w tej sprawie poparli jednogłośnie, ale mieli też kilka zastrzeżeń.

Domagali się m.in., by teatr uregulował zasady współpracy z KCK, z którego pomieszczeń korzysta. Dyrektora teatru ma powoływać prezydent, on również będzie opiniował osobę rekomendowaną na stanowisko zastępcy. Przed sesją radni chcieliby też przyjrzeć się planowi finansowemu teatru tańca. – Zanim powołamy teatr, powinniśmy wiedzieć, ile będzie to kosztowało. Czy nas będzie na to stać? – przekonywał Jacek Woławiec, radny prawicy.

Dyrektor teatru tańca Elżbieta Szlufik chciała, żeby miasto w tym roku przekazało na potrzeby funkcjonowania placówki 500 tysięcy złotych. Prezydent zaoferował 200, a radni komisji edukacji wnioskowali do prezydenta o przekazanie na ten cel 300 tysięcy złotych.

anar Gazeta Wyborcza