Świętokrzyski scyzoryk?

Godzinę trwały pertraktacje policjantów z napastnikiem – staruszkiem ukrytym w piecu chlebowym.68-letni mieszkaniec świętokrzyskiego Krasocina napadł na staruszkę i uderzył ją kijem w głowę. Gdy straciła przytomność, ściągnął jej buty, zabrał torbę i okulary.

Policjanci szybko ustalili, kto może być napastnikiem, i pojechali do jego domu. Zastali jednak zamknięte drzwi. – Funkcjonariusze znali zwyczaje gospodarza i wiedzieli, że do jego domu wchodzi się od podwórka przez otwarte okno.

Tak też zrobili – opowiada Krzysztof Skorek z biura prasowego KWP. Mężczyzna ukrył się przed policjantami w kuchennym piecu chlebowym. Po godzinnych pertraktacjach wyciągnięto go, gdy wychylił się z kryjówki. Przyznał się do napadu, grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

Gazeta Wyborcza