Rosną koszty budowy

Nie 42 i nie 25 mln zł będzie kosztowała budowa stadionu piłkarskiego przy ul. Ściegiennego i hali sportowej przy ul. Bocznej. Koszty będą znacznie większe, a pieniądze musi wyłożyć miasto.To pieniądze, które będą potrzebne na zakup ziemi pod płytę stadionu, zrobienie dodatkowej kanalizacji i zamontowanie monitoringu dźwiękowego. Najkosztowniejszy będzie właśnie monitoring. – Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydało rozporządzenie, które nakłada nowe obowiązki na właścicieli takich obiektów sportowych. Ze względów bezpieczeństwa na stadionach ma być zamontowany nie tylko monitoring wizyjny, ale także rejestrujący dźwięk – mówi Artur Sabat, wicedyrektor MOSiR.

Dodaje, że nie sposób było przewidzieć takich wydatków. – Pod koniec roku mówiło się o zamiarach zwiększenia bezpieczeństwa na obiektach sportowych, ale sygnały, które docierały z MSWiA, wskazywały na to, że ewentualnie kamery będą musiały być nie tylko na trybunach, ale wszędzie tam, gdzie mogą być kibice. Z taką zmianą nie byłoby wielkiego problemu – tłumaczy Sabat.

Tymczasem zgodnie z rozporządzeniem ministra od 1 marca 2005 roku obiekty sportowe muszą także rejestrować dźwięk. Aby spełnić ten wymóg, potrzebny był odrębny projekt. Jego wykonanie miasto już zleciło projektantom stadionu. Gotowy ma być w sierpniu, kosztować będzie 30 tys. zł.

Dyrektor Sabat nie chce mówić, ile trzeba będzie zapłacić za monitoring dźwiękowy, ale prawdopodobnie będzie to około miliona złotych. – W przyszłym tygodniu spotykamy się z policjantami z Komendy Wojewódzkiej i Miejskiej Policji, którzy bardzo pomagają nam przy kwestiach związanych z bezpieczeństwem na stadionie. Ich wytyczne pozwolą nam na określenie kosztów – podkreśla wicedyrektor Sabat.

Ale to nie koniec wydatków. Miasto musi wyłożyć około 400 tys. zł na zakup ziemi pod płytę stadionu. Początkowo zakładano, że wystarczy istniejący grunt. Dyrektor Sabat zaprzecza, że chcieli zaoszczędzić. – Badanie geologiczne na etapie projektowania nie wskazały, że będzie to niemożliwe. Jednak podczas robót ziemnych wykonawca, firma Skanska, zwróciła uwagę, że ziemia ta nie nadaje się do wykorzystania – wyjaśnia. Zlecono kolejne badania, które potwierdziły wątpliwości. Około 40 proc. gruntu trzeba wymienić. – Gdybyśmy go wykorzystali, płyta boiska wykonana byłaby niezgodnie ze sztuką budowlaną – mówi Benedykt Sobański, menadżer projektu Skanska SA Oddział Exbud Budownictwo w Kielcach. – Wyjaśnia, że stary grunt stanowiły gliny pylaste. – Zamulałyby drenaż wody pod płytą stadionu. Przy większych deszczach stałaby na niej woda – tłumaczy.

Na kolejną kosztowną niespodziankę natknęli się budowlańcy podczas wykopów pod fundamenty trybun stadionu, w miejscu, gdzie stał dawny budynek klubu. Głęboko pod ziemią płynął wartki strumień. Dla bezpieczeństwa inwestycji trzeba wykonać dodatkową kanalizację odprowadzającą.

Dyrektor Sabat twierdzi, że nic nie wiedzieli o cieku, w projekcie budowy „starego” stadionu nie było o niej wzmianki. – Być może dlatego, że wykopy pod były budynek klubu nie były tak głębokie – tłumaczy.

W sierpniu MOSiR zamierza wystąpić do władz miasta o przekazanie dodatkowych środków na budowę stadionu i hali sportowej przy ul. Bocznej. Wymogi odnośnie monitoringu dźwiękowego dotyczą też tego obiektu. Tam również trzeba będzie zrobić nowy projekt. – Na pewno koszty będą niższe niż na stadionie, bo i obiekt jest mniejszy – pociesza wicedyrektor Sabat.

Budowa nowoczesnego stadionu, który spełnia wymogi Europejskiej Federacji Piłkarskiej, rozpoczęła się w listopadzie ubiegłego roku. Przedsięwzięcie od początku obfitowało w niespodzianki. Najpierw, zgodnie ze wstępnym kosztorysem, stadion miał kosztować 25 mln zł. Później okazało się, że nie ma szans, by zmieścić się w tej kwocie. Nowy kosztorys wskazał, że potrzeba 10 mln zł więcej. Radni dołożyli pieniędzy. Ale podczas przetargu kwota znów została zweryfikowana. Najtańsza oferta wynosiła 42 mln zł. Po wielkich dyskusjach radni przekazali kolejne 7 mln zł.

Stadion piłkarski ma pomieścić 15.550 widzów. Widownia będzie dwupoziomowa, cała zadaszona, a w dachu znajdzie się sztuczne oświetlenie. Główne wejście będzie prowadziło od ulicy Ściegiennego. Dwa dodatkowe wejścia zlokalizowano w narożnikach stadionu od strony al. Legionów. Pod trybuną główną zaplanowano m.in. szatnie dla zawodników oraz sale konferencyjne i pomieszczenia techniczne.

Joanna Gergont Gazeta Wyborcza