Bez większych dyskusji kieleccy radni przyjęli budżet miasta na 2004 rok. Zapowiedzieli jednak, że już na najbliższych sesjach będą chcieli wprowadzać do niego drobne korekty.O jednomyślne przyjęcie budżetu na sesji bez żadnych korekt zaapelował Tadeusz Daszkiewicz, przewodniczący komisji budżetu i finansów. – Każda propozycja zwiększenia wydatków musi być poparta racjonalnym pomysłem, skąd wziąć na to środki – mówił Daszkiewicz.
Radni posłuchali szefa finansów w radzie i niemal jednogłośnie przyjęli uchwałę budżetową. Od głosu wstrzymał się tylko Stanisław Rupniewski (SLD). – To budżet zbyt zachowawczy – uzasadniał.
Opinie radnych
Wojciech Lubawski
prezydent Kielc
Ten budżet jest przede wszystkim bezpieczny, biorąc pod uwagę rozchwianą sytuację budżetu państwa i brak gwarancji, że należne nam środki będą płynąć w odpowiedniej wysokości i terminowo. Dobrze, że nie rosną wydatki na oświatę i utrzymanie administracji mimo przejmowania dodatkowych zadań przez samorządy. Jednak na pewno trzeba będzie myśleć o stopniowym ograniczaniu kosztów
Tadeusz Daszkiewicz
szef komisji budżetu i finansów
Prezydent ma bardzo dobrą sytuację wyjściową do sięgania po środki unijne, bo sytuacja miasta jest bardzo dobra. Najważniejsza jest teraz realizacja zaplanowanych inwestycji. Nie zdążymy, jeśli zaczną się późnym latem czy jesienią. Myślę, że czeka nas spokojny rok.
Alicja Obara
przewodnicząca komisji edukacji, kultury i sportu
Biorąc pod uwagę nakłady na oświatę to ten budżet jest podobny do tych z lat poprzednich i jest niezły. Nieco obaw budzi kwota na remonty placówek oświatowych. Będę wnioskować, aby w ciągu roku przeznaczyć na ten cel nieco więcej. Co do kultury, to pieniędzy zawsze jest za mało. Kiedy będą dzielone środki z nadwyżki budżetowej to, bezwzględnie, dodatkowe pieniądze powinny dostać Teatr Lalki i Aktora Kubuś, Dom Środowisk Twórczych i Teatr Tańca.
Jerzy Borończyk
szef komisji gospodarki komunalnej
To budżet bardzo wygodny do realizacji, ale mało ambitny i mało kreatywny. Nie rozwiązuje żadnego z problemów, na przykład oświaty czy służby zdrowia, co zapowiadał pan prezydent. Co do inwestycji to wcale nakłady nie są imponujące. Cieszy wzrost wydatków na pomoc socjalną i wynagrodzenia urzędników.
Włodzimierz Stępień
szef Klubu Radnych SLD
Ten budżet jest bezpieczny dla miasta. Miał zaniżoną stronę dochodową, ale po interwencji radnych SLD zostało to zmienione, co pozwoliło na zwiększenie inwestycji. Mieszkańcy, którzy uwierzyli w obietnice prezydenta o szybkim rozwoju miasta, mogą poczuć się rozczarowani, bo liczba zaplanowanych inwestycji nie jest jednak imponująca. Plusem jest to, że budżet pozwala na harmonijny rozwój miasta.
Jacek Włosowicz
szef Klubu Radnych Porozumienia Samorządowego
Sytuacja miasta jest tak dobra, że pozwala spokojnie patrzeć na starania miasta o pozyskanie funduszy unijnych. Ważne jest, aby nam się to udało. Ten budżet współtworzyli radni i to nie jest bez znaczenia. Wspólnie znaleźliśmy dodatkowe dochody, które pozwoliły zwiększyć wydatki na inwestycje na osiedlach, gdzie mieszkańcy najczęściej skarżą się na brak zainteresowania ze strony władz miasta.
Joanna Gergont Gazeta Wyborcza