Para pięknych pawi, złociste bażanty i kuropatwy dokładnie 1 czerwca trafią do klatek w parku miejskim. Na razie w ptaszarni zamieszka 8 ptaków, jeśli się zaaklimatyzują i kielczanie chętnie będą je odwiedzać, pojawią się kolejne.Pawie dumnie prezentują swoje ogony, bażanty złociste spacerują po zielonej trawie. Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni zakupiło już osiem ptaków, które mają trafić do parkowej ptaszarni. – W tej chwili ptaki przebywają w gospodarstwie jednego z naszych pracowników. Kupiliśmy po parze pawi, bażantów złocistych oraz kuropatw. Jeżeli te ptaki się dobrze zaaklimatyzują, będziemy się starali o zakup kolejnych. Chcielibyśmy dokupić jeszcze cietrzewie, przepiórki i bażanty łowne – mówi Edward Markowski, kierownik Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni.
W tej chwili pracownicy RPZ rozpoczęli budowę klatek, w których znajdą swój dom ptaki. Klatka o wielkości 7,5 x 4 m, podzielona na trzy części stanie wzdłuż muru obok baszty Plotkarki. Bażantarnia ma zostać oświetlona, a cały obiekt będzie monitorowany, tak by ptakom nie stało się nic złego.
Jak podkreśla prezydent Wojciech Lubawski w klatkach znajdą się tylko ptaki hodowlane, dla których życie w niewoli nie będzie zbyt uciążliwe. To nawiązanie do tradycji – ptaszarnia w kieleckim parku istniała na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.
Do opieki nad ptakami zatrudniony zostanie pracownik, który będzie je karmił i dbał o czystość klatki. Nadzór nad projektem sprawować ma doktor Janusz Wróblewski, właściciel Fundacji Ośrodek Pomocy Dzikim Zwierzętom „Ptasi Azyl”.
To nie wszystkie nowości w parku. Wczoraj pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni rozpoczęli spuszczanie wody ze stawu. – Przygotowujemy się do uruchomienia fontanny. Spuszczamy wodę, żeby móc zamontować fontannowe rybki. Podświetlana fontanna zacznie działać na początku maja – zapewnia Markowski.
anar Gazeta Wyborcza