Jest szansa, że dwie atrakcyjnie położone, choć mocno zrujnowane, nieruchomości znajdą właściwego gospodarza. Prezydent chce oddać budynek dawnych koszar przy ulicy Głowackiego w zamian za dawne więzienie przy ulicy Zamkowej. Marszałek jest za.Od wielu miesięcy władze województwa świętokrzyskiego poszukują miejsca dla Filharmonii Świętokrzyskiej. – Dalsze funkcjonowanie tej instytucji w KCK nie ma sensu. KCK jest instytucją impresaryjną, sceny dla swoich przedsięwzięć potrzebuje niemal przez cały tydzień. Filharmonicy muszą mieć miejsce na próby i koncerty – podkreśla Jacek Kowalczyk, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego.
Dlatego propozycja prezydenta Wojciecha Lubawskiego, by filharmonii oddać budynek przy ulicy Głowackiego, spotkała się z dużą aprobatą ze strony władz województwa. – W zamian chcielibyśmy otrzymać budynki dawnego więzienia przy Zamkowej. Tam natychmiast trzeba zabezpieczyć dach i stropy, bo inaczej wszystko się zawali. Poza tym w centrum miasta nie powinien stać tak zrujnowany obiekt – uważa prezydent Lubawski. Dodaje, że otrzymał od marszałka Franciszka Wołodźki pismo, w którym akceptuje on propozycje zamiany.
– Przystępujemy do przygotowania projektu uchwały o zamianie budynków. Myślę, że trafi ona na czerwcową sesję sejmiku – mówi dyrektor Kowalczyk.
Podobną uchwałę muszą przyjąć radni miejscy. Jeśli obie strony je przyjmą, Zarząd Województwa zamierza ogłosić konkurs architektoniczny na przebudowę budynku przy Głowackiego na potrzeby filharmonii. – Chcielibyśmy, by dokumentacja była gotowa w połowie przyszłego roku. Wtedy możemy starać się o fundusze unijne na jej budowę – dodaje Kowalczyk.