Zastępca dyrektora powinien pochodzić z naszego grona – uważają pracownicy Wojewódzkiego Domu Kultury. Pismo w tej sprawie skierowali do marszałka województwa.Decyzję o tym, kto zostanie zastępcą dyrektora WDK, Zarząd Województwa ma podjąć na posiedzeniu w przyszłą środę. Kandydatką jest była dyrektor Koneckiego Domu Kultury Janina Malasińska. Przeciw powołaniu jej na to stanowisko protestują pracownicy WDK oraz Związki Zawodowe Pracowników Kultury przy WDK. Pismo w tej sprawie wysłali do marszałka województwa. Przypominają w nim, że delegacja związku otrzymała w ubiegłym roku zapewnienie, że stanowisko to obejmie ktoś z grona pracowników placówki. Sugerują, że odejście Malasińskiej z poprzedniego miejsca pracy spowodowane było tym, „że źle się działo” w tej placówce.
– Na pewno zarzuty postawione przez związek zostaną wzięte pod uwagę – mówi Jacek Kowalczyk, członek Zarządu Województwa, odpowiedzialny m.in. za kulturę. Dodaje, że Malasińska znana jest jako doskonały menedżer kultury, przepracowała w kulturze niemal 20 lat. Startowała m.in. na stanowisko dyrektora WDK po tym, jak na emeryturę odszedł Andrzej Litwin. – A do tego, że pracownicy WDK niepokoją się przy każdej zapowiadanej zmianie, zdążyliśmy się przyzwyczaić – dodaje.
Dyrektor Alojzy Sobura twierdzi, że z każdym potrafi sobie pracę ułożyć. – O piśmie związków dowiedziałem się od prasy. Mam nadzieję, że po spotkaniu z panią Malasińską, które zaplanowałem na jutro, wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane – powiedział nam wczoraj.
joge Gazeta Wyborcza