Rok po zawarciu pierwszego porozumienia o utworzeniu w Kielcach Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego władze miasta i regionu oraz prezes NSA podpisali w środę kolejne. Wiadomo już, że sąd zacznie działać za rok.W porozumieniu podpisanym przez prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, wojewodę Włodzimierza Wójcika, marszałka województwa Franciszka Wołodźkę oraz prezesa NSA Romana Hausera zapisano, że siedzibą Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego będzie budynek po SP 13 przy ul. Prostej.
Władze miasta zobowiązały się, że do 30 czerwca budynek po szkole przekażą w użytkowanie Naczelnego Sądu Administracyjnego. Prezes NSA wystąpi do prezydenta RP z wnioskiem o utworzenie WSA w Kielcach. Po 30 czerwca mają się rozpocząć prace adaptacyjne w budynku przy ul. Prostej. – Z porozumienia wynika, że rozbudowa i modernizacja przyszłej siedziby sądu ma się odbyć w możliwie krótkim terminie. Władze zobowiązały się pomóc w załatwieniu wszelkich potrzebnych w tym celu formalności – mówi Beata Ryń, rzecznik prasowy wojewody.
Prezydent Wojciech Lubawski wyjaśnia, że WSA w Kielcach ma być zarejestrowany od stycznia 2005 roku. – Swoją działalność ma rozpocząć od drugiego kwartału przyszłego roku – zapowiada.
Kieleccy radni zgodzili się na przeniesienie Szkoły Podstawowej nr 13 do Gimnazjum nr 2. Ich decyzja już się uprawomocniła.
Sądy administracyjne
Ideą powołania sądu administracyjnego było wyrównanie szans obywatela i urzędu. Przy postępowaniu administracyjnym prowadzonym przez jakiś organ, np. wojewodę, urzędnika miejskiego, to urząd gromadzi dowody i jednostronnie rozstrzyga o winie obywatela. Obywatel może się tylko nie zgadzać. Dopiero, gdy każda ze stron ma swojego przedstawiciela o takich samych kompetencjach i znajomości prawa, można mówić o równości w procesie sądowym. Gwarantują to właśnie sądy administracyjne. Teraz kielczanie składają swoje skargi na decyzje administracyjne do ośrodka zamiejscowego NSA w Krakowie.
Maciej Banachowski Gazeta Wyborcza