Od kibiców murem

Spokojne osiedle przy Alei Legionów lada moment zamieni się w otoczone murem getto – wiążę się to z budową nowego stadionu i koniecznością ochrony lokatorów przed tysiącami kibiców, których mieszkańcy boją się jak ognia.Osiedle w rejonie ulic Gagarina, Krakowskiej i Alei Legionów należało do najspokojniejszych w naszym mieście. Mieszkańcy chwalili sobie rozległy widok, niewielki ruch samochodowy i sąsiedztwo pięknych terenów rekreacyjnych, jak Kadzielnia czy Stadion. Budowa ogromnego krytego stadionu przy Alei Legionów spowodowała, że mieszkańców czeka prawdziwe piekło. Przy okazji każdego meczu dzielnicę tę opanują tysiące kibiców, może tutaj dochodzić do bitek i starć z policją.

– Mieszkańcy tego osiedla czują się poważnie zagrożeni – mówi Ewa Dulewicz, dyrektor Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. – Nieraz widzieli w telewizji, jak wyglądają porachunki pseudokibiców. Dlatego też popieramy żądania wspólnot mieszkaniowych, aby otoczyć to osiedle wysokim ogrodzeniem.

Ogrodzenie ma powstać nie tylko od strony Alei Legionów, ale także ulic Gagarina i Krakowskiej. Chodzi nie tylko o uchronienie mieszkańców od kibiców, ale także parkujących w czasie imprez samochodów. Wszystkie bloki znajdą się więc za ogrodzeniem, co oznacza stworzenie tutaj getta. Mieszkańców otoczy nie tylko mur, ale najprawdopodobniej system kamer i alarmów.

– Budowa wysokiego parkanu jest tutaj jak najbardziej realna – potwierdza Krzysztof Przybylski, pełnomocnik prezydenta ds. bezpieczeństwa i porządku publicznego. – Jak to ogrodzenie ma wyglądać, będzie wiadomo niebawem, gdy policja przedstawi opinię na temat warunków bezpieczeństwa w tym rejonie. Dlatego nie mogę jeszcze powiedzieć, jaki będzie koszt tego przedsięwzięcia i czy w kosztach budowy będą partycypować też mieszkańcy.

Aleksandra Olszewska z zarządu wspólnoty „Nieruchomości” przy Alei Legionów słyszała, że koszt ogrodzenia wyniesie około 300 tysięcy złotych. Uważa, że mieszkańcy, którzy bezskutecznie protestowali u władz miejskich przeciwko budowie stadionu, nie powinni dołożyć do budowy muru ani złotówki.

– Nie tylko nie mamy zamiaru składać się na ogrodzenie, ale wystąpimy o odszkodowania – mówi Aleksandra Olszewska. – Już został powołany w tej sprawie specjalny komitet mieszkańców. Gdy tylko stadion zostanie oddany do użytku, całym osiedlem wystąpimy do sądu, żeby wypłacono nam pieniądze za zdecydowane pogorszenie warunków bytowania. Jeśli trzeba będzie, zwrócimy się w tej sprawie nawet do trybunału w Strasburgu.

Ewa Ziółkowska Słowo