Nauka bardziej dostępna?

Już nie tylko pokazy, prezentacje i wykłady w zamkniętych salach kieleckich uczelni, ale ”zabawa z nauką” dla wszystkich. Po kilku latach organizatorzy festiwalu nauki doszli do wniosku, że obecna formuła imprezy znacznie się zużyła.Najważniejszym elementem nowego programu VII Festiwalu Nauki będzie jednodniowy piknik, na którym nie zabraknie ciekawych prezentacji dla amatorów i naukowców oraz dobrej zabawy.

– Takiego pikniku bardzo mi brakowało w dotychczasowych edycjach KFN. Wszyscy przecież lubią się bawić. Impreza może się odbyć na przykład na nowym stadionie albo w którejś hali sportowej – mówi Agnieszka Predygier z Wydziału Zarządzania i Administracji Akademii Świętokrzyskiej, dyrektor VII KFN. Zastąpiła na tym stanowisku Urszulę Świerczyńską-Kaczor, która wyjechała na stypendium naukowe. – Miasto już obiecało pomoc przy festiwalu i myślę, że piknik może być sporą atrakcją. To widać po takich imprezach organizowanych w innych miastach akademickich, gdzie nauka i zabawa odbywają się w jednym miejscu – dodaje.

Piknik z nauką będzie miał miejsce jesienią, ale już teraz rozpoczęły się spotkania organizacyjne. – Przygotowanie imprezy trwa kilka miesięcy. Rok temu 213 prezentacji obejrzało około 30 tys. osób, a my chcemy teraz pobić ten wynik. Musimy być dobrze przygotowani – wyjaśnia dyrektor Predygier.

Organizatorzy czekają na konkretne propozycje prezentacji naukowych, które można zgłaszać na stronie internetowej festiwalu: www.festiwal-nauki.kielce.pl. Od instytucji i osób indywidualnych będą one przyjmowane do końca czerwca.

Piknik to nie jedyna zmiana VII KFN. Będzie on nieco krótszy niż dotychczas i odbędzie się niezależnie od dni Kielc przeniesionych na czerwiec. Dotychczas KFN odbywał się w ramach święta miasta we wrześniu. – Pozostajemy przy wrześniu, bo czerwiec nie jest dla uczelni dobrym terminem. Wtedy trwa sesja egzaminacyjna. Poza tym nasze prezentacje musiały konkurować z propozycjami miasta – tłumaczy Predygier.

Imprezy potrwają przez tydzień – od 17 września. Program festiwalu przewiduje, że każdy dzień będzie poświęcony innej dziedzinie nauki i sztuki. Zaprezentowane zostanie także życie akademickie, pojawi się też np. konkurs kabaretów. Zmiany podobają się profesorowi Krzysztofowi Grysie, dyrektorowi pierwszych edycji KFN i obecnemu szefowi jego rady naukowej. – To znaczy, że festiwal nauki się rozwija. Rzeczywiście trzeba się bardziej otworzyć na młodzież. Przecież wszędzie na świecie takimi festiwalami zajmują się młodzi naukowcy, a nie takie dinozaury jak ja – żartuje Grysa, ale podkreśla, że nie zabraknie już sprawdzonych imprez. – Mamy piękny region i trzeba go pokazać. A ponieważ jest coraz większe zainteresowanie udziałem w festiwalu nauki szkół i instytucji spoza Kielc, można to połączyć. Część imprez odbędzie się więc w regionie. To my pojedziemy do innych miast, by promować naukę – mówi Grysa.

Marcin Sztandera Gazeta Wyborcza