Moskwa w sieci Kin Studyjnych

Kieleckie kino Moskwa znalazło się w sieci Kin Studyjnych. W tym tygodniu jej właściciel – krakowska Instytucja Filmowa Apollo Film – podpisze umowę w tej sprawie z instytucją Film Polski Agencja Promocji w Warszawie.Do ministerialnego projektu sieci Kin Studyjnych Apollo Film zgłosił Moskwę pod koniec ubiegłego roku. Włączenie jej do realizowanego w całym kraju programu umożliwi wyświetlanie ambitnego repertuaru, który zwykle nie jest opłacalny.

Projekt polega na dofinansowaniu przez ministra kultury zakupu dodatkowych kopii filmów europejskich i polskich o profilu studyjnym (premierowych oraz z kanonu klasyki europejskiej). Także stawki odpłatności za dystrybucję tych filmów będą niższe niż normalnie. Równocześnie wyświetlane będą również premiery.

Do projektu zakwalifikowano z całego kraju 50 placówek. – Ostateczną liczbę kin, które wejdą do sieci, poznamy dopiero za kilka dni. Trwa podpisywanie umów i niektóre z placówek rezygnują z udziału w programie – mówi Katarzyna Terlecka z instytucji Film Polski Agencja Promocji w Warszawie.

Projekt umowy dotarł również do szefostwa Apollo Film w Krakowie, właściciela kieleckiej Moskwy. – Jesteśmy zdecydowani podpisać umowę o przystąpieniu Moskwy do sieci Kin Studyjnych – zapowiada Krzyszof Gierat, do niedawna prezes, obecnie dyrektor Apollo Film. Dodaje, że kilka dni temu kierownictwo krakowskiej spółki oglądało swoje kieleckie kina – oprócz Moskwy również Romanticę. – Moskwa spełnia wymagania stawiane przez ministerstwo. Poza tym w dużej mierze grany jest w niej repertuar, o którym mówi się przy okazji kin studyjnych. To będzie świetna propozycja dla osób lubiących takie właśnie kino – dodaje Gierat. Nie wyklucza również doinwestowania Moskwy. – Pojawił się pomysł, aby zmodernizować małą salę. Za wcześnie na konkrety, ale mamy takie plany – wyjaśnia.

Katarzyna Terlecka zapowiada, że sieć studyjna zacznie działać od 1 kwietnia: – Jesteśmy na etapie zbierania kopii filmów. To na pewno potrwa jakiś czas. Liczymy, że na dobre cała sieć ruszy jesienią.

notatka: Maciej Banachowski – Gazeta Wyborcza