Miasto chce powiększyć zalew

Dwa, a może nawet trzy razy dłuższy, wokół korty tenisowe, pole golfowe, żeglarskie przystanie – prawie tak jak poznańska Matla, ma wyglądać kielecki zalew. Czy realizacja takiego scenariusza jest możliwa, będzie wiadomo jeszcze w czerwcu.Według wstępnych planów zalew miałby zostać przedłużany w kierunku północnym i byłby dwu a nawet trzykrotnie dłuższy niż obecnie. Większość znajdujących się tam terenów należy do miasta. – W tej chwili są niewykorzystane. To łąki, rosną tam jakieś chaszcze – dodaje Lubawski. Miasto już zleciło przygotowanie analiz, czy wydłużenie zalewu jest możliwe. Wyniki powinny być gotowe pod koniec czerwca. Zdaniem Lubawskiego tego typu inwestycja nie powinna być zbyt kosztowna.

Pomysł podoba się kieleckim żeglarzom. – Kiedy jest ciepło nad Cedzyną pojawiają się setki ludzi, którzy chcą tam odpoczywać. Dobrze byłoby gdyby w Kielcach takim miejscem stał się zalew. Pan prezydent ambitnie podchodzi do swoich pomysłów, udało się zrealizować pomysł budowy stadionu. Zrobił coś dla piłkarzy, teraz przyszła pora na żeglarzy – mówi Jacek Szrek, drużynowy 33 kieleckiej harcerskiej drużyny żeglarskiej.

Za poszerzeniem zalewu są też radni. – Żeglarstwo cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród dzieci, myślę więc, że chociażby dla nich warto robić to dla nich. Doskonałym przykładem była impreza Nivea Błękitne Żagle, gdzie rywalizowały właśnie dzieci. Nasze miasto ma duże możliwości, tylko trzeba je wykorzystywać. Poszerzyć zalew, a potem pomyśleć też o sportach zimowych – mówi Marian Kubik, przewodniczący komisji sportu.

Gazeta.pl