Zapowiadana premiera „Mojej Abby” coraz bliżej. Póki co, czwartkowa konferencja dotycząca spektaklu dała obraz tego, czego my, widzowie możemy spodziewać się po tej sztuce.Konferencja odbyła się tuż po powrocie z 32. Warszawskiego Spotkania Teatralnego na którym – jak zaznaczył dyrektor naczelny i artystyczny, Piotr Szczerski – spektakl pt. "Joanna Królowa Szalona" spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem : "Jest to dla nas duże wyróżnienie. W końcu na przegląd do Teatru Powszechnego wybierane są najbardziej interesujące propozycje sezonu. Nasz spektakl to spektakl kontrowersyjny, także pojawiały się również negatywne opinie. Jednak w przeważającej części spotkaliśmy się z dobrym odbiorem, a przy pełnej sali widzów aktorzy otrzymali długie owacje na stojąco".
Tomasz Man – reżyser "Mojej Abby" zdradził jaka historia zawiera się w tej sztuce: "Jest to opowieść o kobiecie w ,średnim wieku, z małego miasteczka, dla której przełomowym wydarzeniem był koncert Abby w 1976 roku. Wpłynął on na nią znamiennie – od tej pory stała się ogromną fanką formacji a pasję dzieliła ze swym chłopakiem. To właśnie z nim próbowała uciec z Polski na koncert zespołu. A podróż ta miałaby się odbyć na odrzutowcu !"
Bohaterkę spotykamy po 30 latach, jest żoną innego, ma córkę i stateczną pracę w szkolę. Rodzina wyśmiewa jej pasję jednak wciąż śpiewa dla przyjemności, a w szkole uczy głównie o Abbie. Dyrektorstwo ma o to niemałe pretensje, ostatecznie ją zwalniając. Ale następuje też coś pozytywnego – do tego oto miasteczka przybywa reżyser, który zauważa naszą bohaterkę na balkonie śpiewającą "Take a chance on me". To wydarzenie odmienia jej los. Jak się okazuje staje się ono przepustką do spełnienia największego marzenia, wyjazdu do Muzeum Abby w Sztokholmie.
W spektaklu zobaczymy Joannę Kasperek w roli Żony, Mirosława Bielińskiego odgrywającego Męża i Tatę, Dagnę Dywicką jako Córkę i Dziewczynę oraz Wojciecha Niemczyka występującego w roli Reżysera i Chłopaka głównej bohaterki.
Jak wspomniał reżyser, odtwórczyni głównej roli wybierana była ze względu na możliwości wokalne: "Joanna Kasperek te umiejętności posiada, jak wiemy zdobyła również nagrodę w PPA. A śpiewającego i grającego na gitarze zobaczymy Wojciecha Niemczyka, którego przeszłość w kapeli rockowej również miała niemały wpływ na wybór obsady”.
Man mówi też o tym jak bardzo muzyka wpłynęła na niego. Sztuka napisana jest białym wierszem, a każda scena opiera się na rytmie muzyki Abby. On sam również pisząc poszczególne kwestie słuchał ich utworów. Co – jak twierdzi- było przyjemnością, w końcu sam jest ich fanem i to od najmłodszych lat. Jako 8-letni chłopiec znalazł przyniesioną przez mamę płytę Abby, której kolorowa okładka z Rolls-royce’em przykuła dużą uwagę. Wychowany w szarym rzeszowskim blokowisku zapytał wówczas mamy – "Czy to jest raj?".
Scenografią spektaklu zajęła się żona reżysera – Anetta Piekarska – Man : " W czasach gdy styl Abby jest tak często podrabiany, czysta historia tego zespołu jest zagrożona. Dlatego w scenografii brak nadmiaru barw, jednak nawiązanie do teledysków jest spore. W końcu znakiem charakterystycznym było wyeksponowanie sylwetek muzyków na białym tle, co ma również odbicie w spektaklu".
"Moja Abba" to głównie historia o człowieku. Opowieść o kobiecie zakochanej w Abbie i przy Abbie. Sztuka łączy czasy współczesne z przeszłością. "Jestem ogromnie ciekaw odbioru, który zapewne w przeważającej części zależeć będzie od tego jak Abba i jej mit funkcjonuje w umysłach widzów. Na pewno zupełnie inaczej odbiorą ją młodzi a inaczej starsi – ci którzy te czasu PRL-u przeżyli.
"W sztuce nawiązań do PRL- u jest sporo, jednak nie jest to opowieść realistyczna. Nie jest to również obraz spójny, to raczej zbitka kadrów i fleszy, które powinny docierać do umysłu widza na zasadzie skojarzeń. Sposób odbioru nie może by realistyczny, gdyż główną cechą sztuki jest jej nie-realizm a gatunkowo najbliżej jej do groteski" – zapowiada Szczerski.
Na premierę zapraszamy już w sobotę 31 marca do Teatru Stefana Żeromskiego.
Magdalena Mazur