Konkurs na sprzedaż reklam w Radiu Kielce wygrała firma dyrektora marketingu w Radiu Kielce Dariusza Kotte. Musiała wygrać, bo tylko ona zgłosiła się na konkurs. Zarząd publicznego Radia Kielce postanowił zlecić zbieranie reklam do swoich audycji spółce zewnętrznej, bo własny dział reklamy był mało wydajny.Poprawę wyników finansowych działu reklamy zaleciła zarządowi w ubiegłym roku Rada Nadzorcza Radia Kielce. W styczniu ukazało się ogłoszenie o konkursie. Wczoraj otwarto kopertę z jedyną ofertą. – Chcieliśmy zweryfikować rynek, sprawdzić, jakie dostaniemy propozycje – mówi Marian Pytlewski, dyrektor ds. finansowych rozgłośni.
Jednak weryfikacja się nie udała, bo nie było co porównywać – do konkursu zgłosiła się tylko jedna firma. – Warunki, jakie stawia radio, są nie do przyjęcia. Nikt rozsądny się na to nie zgodzi – uważa Mirosław Kopik, prezes agencji Art Marketing.
Radio wymagało m.in., aby zwycięzca konkursu zatrudnił pięciu obecnych pracowników działu reklamy, z pensją 1200 zł plus 15 proc. prowizji. – Nawet nie napisali, czy to ma być płaca brutto czy netto. Dlaczego mam obciążać swój budżet i zatrudniać osoby, które się nie sprawdziły? Radiu chodzi o skuteczne działanie czy opiekę socjalną? – pyta Kopik.
Dyrektor Pytlewski odpiera te zarzuty. – Uważam, że w dziale reklamy są dobrzy pracownicy. Przy obecnych obrotach reklamowych spółka, która ich zatrudni, spokojnie ich utrzyma i jeszcze zarobi – zapewnia.
Dlaczego więc na konkurs zgłosiła się tylko jedna firma? – Ubolewam nad tym. Naprawdę zależało mi, żeby rynek pokazał, kto da lepszą ofertę – odpowiada dyrektor Pytlewski.
Ziemowit Nowak Gazeta Wyborcza