Zawiedli urzędnicy, ich dyrektorzy, zawiódł prezydent?Nie martw się. Pozostała ci jeszcze komisja rewizyjna. Po raz pierwszy w historii jej członkowie wysłuchują skarg mieszkańców. I będą interweniować.Komisja rewizyjna zajęła się trzema sprawami, o których załatwienie od kilku lat bezskutecznie starają się mieszkańcy. Skargi i pisma w każdej z nich zajmują pokaźne teczki. Dlaczego akurat te sprawy trafiły do komisji? – Wybraliśmy te, w których korespondencja z ratuszem trwa już od kilku lat – tłumaczy Stanisław Rupniewski, szef komisji.
Radni wysłuchali już osób składających skargi oraz urzędników, pod adresem których stawiali zarzuty.
* Pierwsza ze spraw dotyczy przekroczenia norm hałasu podczas koncertów w amfiteatrze na Kadzielni. Mieszkanka pobliskiego domu od kilku lat stara się wymóc na mieście, aby między posesjami a amfiteatrem ustawiło ekran dźwiękochłonny. * Druga skarga dotyczy pracy Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta. Jedna z mieszkanek zarzuca mu opieszałość. * Trzecia ze skarg pochodzi od właściciela jednego z mieszkań w bloku wspólnotowym, który nie godzi się na adaptację strychu na mieszkania. Udowadnia w swoich pismach, że przy udzielaniu na to zgody zostało złamane prawo i domaga się z imienia i nazwiska ukarania winnych urzędników.
– W przyszłym tygodniu komisja uzgodni wnioski w tych sprawach. Niewykluczone, że przygotujemy projekty uchwał lub zalecenia, które ostatecznie je zakończą – zapowiada Rupniewski. Sugeruje, że szanse powodzenia ma kwestia ekranu dźwiękochłonnego na Kadzielni.
Komisja rewizyjna dalej będzie badać skargi, które na urząd składają mieszkańcy. Radni wybierają się też na kontrolę do Wydziału Gospodarki Nieruchomościami oraz Wydziału Gospodarki Przestrzennej i Administracji Budowlanej. Najwięcej skarg w ubiegłym roku dotyczyło pracy urzędników właśnie tych wydziałów. – Niewykluczone, że sprawdzimy też inne – dodaje Rupniewski. Uważa, że niepokojącym zjawiskiem jest to, że tylko w pierwszych trzech miesiącach ubiegłego roku wpłynęło do urzędu 21 skarg na urzędników, podczas gdy w całym 2002 było ich 15.
joge Gazeta Wyborcza