Cmentarz jako zjawisko historyczne przybierał w Europie różne formy i przechodził zmienne koleje losu. Odzwierciedlał się w nim zawsze stosunek poszczególnych społeczeństw i grup wyznaniowych do śmierci. Był też nośnikiem zjawisk kulturowych oraz zapisem obyczajowości ludzi i ich materialnej kondycji.Nigdzie dotąd tak wyraźnie, jak na cmentarzach, odległe dzieje nie splatają się tak wyjątkowo jednoznacznie z teraźniejszością, skłaniając do zadumy i do refleksji nie tylko nad historycznym biegiem wydarzeń, lecz również w ogóle nad zagadką ludzkich losów.
Cmentarze kieleckie to panteon wielu wybitnych i wielce dla Kielc zasłużonych ludzi., którzy po trudach ofiarnego życia tam właśnie znaleźli miejsce spoczynku. W życiu niejednokrotnie w sposób niezauważalny łączymy się w swym działaniu z myślami i dokonaniami tych, którzy byli przed nami i odeszli. Korzystamy z pracy i dorobku minionych pokoleń we wszystkich przejawach naszego współczesnego życia. Odeszli nasi poprzednicy na zawsze, ale przecież żyją w pamięci nie tylko naszej, ale i wielkich dziełach swojego żywota, w ideach, którym służyli całym życiem. Doczesne ich szczątki kryją pomniki w marmurze i żelazie, brązie lub piaskowcu, albo też zwykłe ziemne mogiły z prostym, drewnianym krzyżem i wieńcem blaszanym. Wśród nielicznej ilości cmentarnych mogił, nagrobków można prześledzić też jednocześnie rozwój i zmiany w tej specyficznej dziedzinie twórczości artystycznej, jaką jest sztuka sepulkralna. W ferworze i zabieganiu codziennego życia nie mamy zbyt wiele czasu by zastanowić się nad miejscem cmentarza w społecznej, a więc i naszej świadomości.
Wiemy przecież doskonale, iż nekropolie istniały od najdawniejszych czasów, a więc jakby od zawsze. Wiemy również że są cennym nośnikiem zjawisk kulturowych i bezmierną skarbnicą wielu cennych informacji, często jedynych jakie przetrwały. Ale jakże często na tych stwierdzeniach poprzestajemy. A pamiętać trzeba o tym, że wartości zabytkowe i poznawcze naszych nekropolii stanowią nie tylko niedoceniane często świadectwa tradycji, lecz i kultury narodowej, bez których nasza tożsamość byłaby poważnie zubożona. Pomniki nagrobny swą formą przekazują bowiem informacje w czasie, w którym powstały, mówią jakby w przybliżeniu o datach zatartych lub nawet nigdy nie wypisanych. Integralną częścią pomnika nagrobnego jest także napis, który możliwie w zwięzły sposób ma przekazać współczesnym i następnym pokoleniom niezbędne informacje o osobie zmarłej. Spotykamy dane personalne fragmenty poezji, cytacje biblijne, i wreszcie inwokacje modlitewne. I tu też widoczne jest wyraźne zróżnicowanie związane z epoką lub okresem historycznym. Kwieciste inskrypcyjne teksty z początku XIX stulecia wyparte zostały przez suche zapisy elementarnych informacji formalnych. Tak dawniej jak i dziś, w tekstach napisów nagrobnych podawano tylko informacje, które w oczach współczesnych godne były uznania i takiej aprobaty spodziewano się od potomnych.
Kieleckie nekropolie liczą sobie już blisko dwa stulecia, choć mamy tą świadomość że przed utworzeniem obecnych cmentarzy na terenie naszego miasta, najstarszym miejscem gdzie dokonywano pochówków zmarłych był teren wokół kościoła Św. Wojciecha wzmiankowany przez Jana Długosza a datowany na XII wiek, funkcję tą pełnił do 1889 roku. Innym również znanym miejscem pochówków były okolice kościoła katedralnego gdzie grzebano zmarłych od XII wieku, oraz teren wokół nie istniejącej kaplicy Św. Leonarda, obecny teren wokół Kieleckiego Centrum Kultury. Nie wyklucza się że zmarłych grzebano również przy kościele Św. Trójcy. Zakaz pochówków przy kościołach został wydany w 1795 roku po wkroczeniu do Kielc wojsk austriackich. Data założenia cmentarza dziś zwanego starym nie jest dokładnie znana. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi bowiem z księgi rachunkowej Kielc od maja 1809 do maja 1810 roku i brzmi „siedmiom cieślom za ścinanie i obrabianie drewna do nowego cmentarza Św. Józefa – złp 42. Jednak należy przypuszczać że cmentarz założono w latach 1801-1805. Chowano tu zarówno katolików jak i ewangelików, prawosławnych i nawet unitów.
Przy ul. ks Piotra Ściegiennego znajduje się kompleks cmentarzy. Cmentarz Stary po stronie prawej i po lewej cmentarz zwany Nowym. W 1980 roku Wojewódzki Konserwator Zabytków w Kielcach uznał cmentarz stary za zabytkowy, obejmując ochroną ścisłą, układ przestrzenny, drzewostan oraz nagrobki i kaplice postawione do 1939 roku na terenie całego cmentarza. Od 1980 roku wszelkie prace prowadzone na cmentarzu, łącznie z pielęgnacją drzewostanu, winny być uzgadniane z Konserwatorem i Dozorem Cmentarza. Dochodząc do cmentarza od strony północnej, pierwsza brama w prawo prowadzi na cmentarz partyzancki. Znajdują się tu groby bezimiennych ofiar terroru hitlerowskiego, mogiły harcerzy i żołnierzy ruchu oporu, m. in. ekshumowanych z pól bitewnych partyzantów z oddziału „Wybranieckich”, z oddziału „Ponurego” poległych na Wykusie.
Tu złożone są prochy z krematoriów hitlerowskich obozów koncentracyjnych. W jego obrębie po lewej stronie symboliczna mogiła Pomnik Katyński ku czci pomordowanych na „nieludzkiej ziemi”. Po wyjściu tą samą bramą z cmentarza partyzantów skręcamy w prawo i wchodzimy na teren Starego Cmentarza. Założony został jako cmentarz katolicki na początku XIX wieku. Po przekroczeniu bramy po stronie prawej mijamy odrestaurowaną latarnię cmentarną z 1776 roku z kamienną rzeźbą Św. Józefa. Na cmentarzu starym zachowały się groby żołnierzy napoleońskich, spiskowców księdza Piotra Ściegiennego, uczestników powstania listopadowego i styczniowego. Wiele grobowców zasługuje na uwagę ze względu na walory artystyczne i zabytkowe. Liczna jest grupa zabytkowych nagrobków żeliwnych pochodzących z XIX wieku a wykonanych w kieleckich zakładach odlewniczych. Na terenie cmentarza mamy wiele pomników wykonanych z piaskowców dolno triasowych i wapieni zwanych marmurami.
Po zwiedzeniu Cmentarza Starego wychodzimy do ul Ściegiennego obok domku grabarza gdzie na ścianie mapa cmentarza z zaznaczonymi zabytkowymi grobami i grobami zasłużonych dla miasta. Idąc ul Ściegiennego dochodzimy do kolejnej bramy, prowadzi ona na cmentarz komunalny założony na terenie dawnego cmentarza prawosławnego. Na lewo od głównej alejki rozciąga się kwatera wojskowa. Tu wśród licznych grobów powstańców z 1863 roku znajduje się płyta poświęcona Nieznanemu Żołnierzowi oraz pomnik z napisem „1863 – 1921 Bohaterom Walk o Niepodległość Polski”. Kwatery żołnierzy września 1939 roku z białymi krzyżami, kwatery legionistów Józefa Piłsudskiego i 400 żołnierzy poległych w wojnie bolszewickiej w 1920 roku. W Głębi cmentarz prawosławny – kilkadziesiąt nagrobków z XIX wieku pozostałość po zaborcy.
Może nie wszyscy mieszkańcy naszego grodu wiedzą że na cmentarzu Starym był też cmentarz mahometański. Dzisiaj mamy od strony południowej cmentarza ul. Mahometańską. Prawdopodobnie istnienie cmentarza mahometańskiego wiązało się z obecnością wyznawców Islamu wśród żołnierzy garnizonu carskiego stacjonującego w Kielcach. Cmentarz Stary był zespołem cmentarzy różnych wyznań jedynie żydowski nie wszedł w skład Cmentarza Starego. Do połowy XIX wieku Żydzi nie osiedlali się na terenie miasta, lecz poza jego granicami. W ramach reform Aleksandra Wielopolskiego doszło do równouprawnienia żydów i osiedlenia ich w Kielcach. W 1865 roku Żydzi wystąpili z prośbą o zezwolenie na utworzenie w Kielcach okręgu boźniczego i urządzenie cmentarza grzebalnego. Po wyrażeniu zgody przez Rząd Gubernialny Franciszek Ksawery Kowalski opracowuje plan i kosztorys na założenie cmentarza w dzielnicy PAKOSZ. Prace ukończono w 1870roku. Dalsze losy cmentarza nie są łatwe do odtworzenia ze względu na brak dokumentacji gminy żydowskiej. Dzisiaj teren dawnego cmentarza żydowskiego w dzielnicy PAKOSZ jest ogrodzony, porośnięty trawą i rachitycznymi drzewkami, z piramidą macew naprzeciwko bramy głównej. Na cmentarzu znajduje się mogiła 42 ofiar pomordowanych 4 lipca 1946 roku.
Na peryferiach miasta w części południowo- zachodniej położony jest cmentarz byłej osady fabrycznej Białogon założony w 1918 roku, Przy ul Zagnańskiej mamy cmentarz komunalny który zamyka listę cmentarzy w obrębie administracyjnych granic Kielc. Odwiedzając kieleckie cmentarze i nie tylko pamiętajmy o zapaleniu maleńkiej świeczki na mogiłach zapomnianych. Pamiętajmy że nie wielkość znicza a pamięć się liczy.
Jerzy Kapuściński
Tekst i foto: Jerzy Kapuściński