Znany kielecki lutnik Eugeniusz Szoła zakończył pracę nad kwartetem smyczkowym wykonanym z jodły świętokrzyskiej. Całość – dwoje skrzypiec, altówkę i wiolonczelę – zaprezentuje na największym konkursie lutniczym na świecie we włoskiej Cremonie.– Cieszę się, że udało mi się skończyć całość przed tym bardzo ważnym dla mnie wyjazdem – mówi pan Eugeniusz. – Do tej pory prezentowałem tylko pojedyncze instrumenty z tej serii. Teraz przyjdzie czas na pokazanie kompletu.
Pierwsze eksperymentalne skrzypce ze świętokrzyskiej jodły powstały w pracowni pana Eugeniusza w 2003 roku. Zaczął je budować, gdy w książkach znalazł wzmiankę o Włochach, którzy w XVIII wieku sprowadzali z rejonu Gór Świętokrzyskich drewno na maszty okrętowe, a później również instrumenty.
– Przez ten czas próbowałem najróżniejszych kombinacji, bo jodła nie nadaje się do skonstruowania instrumentu w całości. Musiałem wypróbować wszelkie możliwe połączenia z innymi gatunkami drzew – wyjaśnia kielecki lutnik.
Zbiegło się to z zaproszeniem z Cremony – stolicy lutnictwa – na największy konkurs tej branży na świecie. Pan Eugeniusz jedzie tam na początku października. Zawiezie świeżo ukończony kwartet smyczkowy wykonany głównie z naszej jodły. – Mam nadzieję, że zaprezentowane wśród setek wspaniałych instrumentów z wielu krajów nasze wyroby spotkają się z dużym zainteresowaniem – dodaje Szoła.
pes Gazeta Wyborcza