KCK już wymaga remontu

Jeśli miasto nie znajdzie ponad dwa miliony złotych na remont Kieleckiego Centrum Kultury, oddany niedawno budynek zostanie zamknięty.Najbardziej pilna i najdroższa jest modernizacja instalacji elektrycznej. – Państwowa Inspekcja Pracy dała nam na to czas do końca 2006 r. Jeśli tego nie zrobimy, grozi nam, że ze względów bezpieczeństwa budynek będzie musiał zostać zamknięty – alarmuje Miłosz Pamuła, kierownik działu administracyjno-gospodarczego KCK. W czwartek przedstawiciele centrum przedstawili plan niezbędnych remontów radnym komisji edukacji i kultury rady miejskiej.

Modernizacja instalacji elektrycznej ma kosztować 1,5 mln zł. Kolejne 500 tys. zł będzie potrzebne na przygotowanie nowego planu ewakuacyjnego budynku oraz zainstalowanie przegród ognioodpornych i dymoszczelnych. W przyszłym roku konieczna będą wymiana obicia foteli na małej sali, remont wind, kupno kilku nowych kotar oraz montaż systemu antywłamaniowego.

Kieleccy radni są zaskoczeni, że KCK grozi zamknięcie.

– Ta informacja mnie przeraziła. Zrobimy wszystko, żeby pieniądze w budżecie się znalazły. Nie możemy dopuścić do tego, by tak ważna instytucja kultury w naszym mieście została zamknięta nawet na miesiąc – mówi Jacek Wołowiec, przewodniczący komisji edukacji i kultury.

Radni zdecydowali, że będą wnioskować do prezydenta Kielc o zapisanie w przyszłorocznym budżecie 2,5 mln zł dla KCK z przeznaczeniem na najważniejsze remonty.

– Niestety, musimy znaleźć te pieniądze. Niestety dlatego, że zakończona niedawno inswestycja wymaga tak dużego remontu – stwierdził prezydent Wojciech Lubawski.

To jednak nie koniec.

– Chcielibyśmy jeszcze ocieplić gmach oraz zmodernizować klimatyzację Dużej Sceny. W sumie na prace remontowe i modernizacyjne na najbliższe trzy lata potrzebujemy ponad 7 mln – informuje Miłosz Pamuła.

Budynek KCK został oddany do użytku zaledwie dwa lata temu, jego budowa trwała blisko 30 lat. – Musimy dostosować się do przepisów przeciwpożarowych, BHP oraz wymagań unijnych w kwestii bezpieczeństwa. Wiele zaleceń udało się nam zrealizować z własnych środków, ale sytuacja zmusza do tego, żeby prosić o pomoc miasto. Włożonych pieniędzy w modernizację może nie będzie widać, ale sprawią one, że w budynku będzie bezpiecznie. Przecież na imprezy przychodzi tu nawet kilka tysięcy osób – mówi Magdalena Kusztal, dyrektor KCK.

Historia KCK

Pomysł stworzenia okazałego centrum kultury w Kielcach zrodził się na przełomie 1973 i 1974 roku. Chęć jego budowy była tak duża, że kiedy zorientowano się, iż opracowanie planów zajmie kilka miesięcy, postanowiono posłużyć się awangardowym, jak na ówczesne czasy, projektem Teatru Muzycznego. – Budynek KCK jest prawie identyczny jak teatr w Gdyni – mówił dziesięć lat temu „Gazecie” Józef Socha, główny koordynator budowy. Końcowy projekt ulepszono. W maju 1975 r. były gotowe wykopy pod fundamenty. Budowa miała się zakończyć pięć lat później, ale trwała ponad 20 – przez ten czas przewinęło się przez nią 17 firm budowlanych. 27 stycznia 1996 r. otwarto Dużą Scenę – uroczystość uświetniła premiera „Halki w wykonaniu warszawskiego Teatru Wielkiego, a 100 tys. zł przekazał na to ówczesny minister kultury Kazimierz Dejmek. Prace jednak kontynuowano. W 1998 r. część pomieszczeń doczekała się odbioru technicznego. Prace zakończono w 2003 r. Budowa kosztowała ponad 40 milionów zł.

Anna Roży Gazeta Wyborcza