Kamienne skarby

O sudeckie gnysy, gabro i granity, skały kwarcowo-łyszczykowe, kwarce i kwarcyty wzbogacił się Klub Miłośników Geologii działający przy KCK. Zawartość siedmiu drewnianych skrzynek wielbiciele kamieni mają zamiar dokładnie przestudiować, opisać i pokazywać razem z innymi okazami ze swoich obszernych kolekcji.„Spadek” po Technikum Geologicznym, który zawdzięczają dyrektor Jolancie Szajn, jest dla nich prawdziwym skarbem.

– Najciekawsza jest kolekcja minerałów z Sudetów. Są też okazy, które przyciągają wzrok, na przykład połączenie łuczka łyszczykowego z kwarcem, w którym są drobiny pirytu zwanego „złotem głupców”. Dostaliśmy także całą skrzynkę ciekawych minerałów w różnych formach skupienia – mówi Jerzy Jędrychowski, który społecznie pomaga swojej żonie Barbarze w prowadzeniu klubu.

Od pięciu miesięcy młodzi miłośnicy geologii mają swoją siedzibę w Kieleckim Centrum Kultury. Znalazło się tam miejsce na salę, w której prowadzone są zajęcia dla szkół i na drugą, będącą warsztatem obróbki najciekawszych okazów. Bo dla geologa nie ma nic bardziej zajmującego niż móc zajrzeć w skałę.

– Mamy dwudziestu pięciu klubowiczów, którzy przychodzą na zajęcia nawet latem, w każdy wtorek i czwartek. Po lekcjach, na które przychodziły szkolne klasy, przybyło nam kilka osób. Wprowadziliśmy tylko jedno ograniczenie wiekowe: żeby dziecko miało przynajmniej 10 lat. Może tu przyjść każdy, kto kocha skały i chce wiedzieć jak najwięcej o tym, jak powstawały. Teraz na przykład chłopcy szlifują przecięte głazy ze Wzgórz Kadzielniańskich, w których można znaleźć prawdziwe skamieniałe skarby – śmieje się Barbara Jędrychowska.

Wśród członków klubu są też doświadczeni geolodzy, którzy swoją wiedzą i zbiorami dzielą się z młodszymi. Tadeusz Młynarczyk i Eugeniusz Świat chętnie podejmują się roli wykładowcy czy podpowiadają, gdzie w pobliżu Kielc można znaleźć ciekawe skamieniałości czy rzadkie minerały. Klubowicze zresztą gdy tylko mają taką możliwość, ruszają w teren.

– Gdyby zebrać to, co wszyscy miłośnicy geologii mają pochowane w piwnicach, zebrałaby się ekspozycja ciekawsza od niejednego muzeum geologicznego. Zresztą w tych najsłynniejszych w Polsce pokazywane są okazy właśnie od nas: z Kadzielni, Karczówki czy Laskowej – mówi Tadeusz Młynarczyk, najstarszy członek klubu, którego marzeniem jest stworzenie w Kielcach Muzeum Historii Naturalnej. – Wszystko, co powinno się w nim znaleźć, mamy tutaj w zasięgu ręki, a młodych wielbicieli geologii z roku na rok jest coraz więcej.

Anna Niedzielska Słowo