W oryginalny sposób chcą upamiętnić 90. rocznicę wkroczenia Legionów Piłsudskiego do Kielc uczestnicy jubileuszowego Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Na całej trasie będą sadzić „dęby niepodległości”.– Długo się zastanawialiśmy, jak powinna zostać uczczona ta rocznica. Ostatecznie Jan Kasprzyk, przewodniczący Związku Piłsudczyków, zaproponował, żeby posadzić drzewa – mówi Michał Daranowski z Urzędu Miasta, jeden ze współorganizatorów marszu. Młode dęby mają być posadzone w każdej miejscowości, gdzie zatrzymają się uczestnicy marszu. Ostatnie drzewo będzie posadzone 12 sierpnia na klombie pomiędzy Wojewódzkim Domem Kultury, czyli byłym Domem Żołnierza, a pomnikiem Legionowej Czwórki. Obok będzie umieszczona tablica pamiątkowa. –
Liczymy, że drzewo osobiście posadzi ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, który tradycyjnie zapowiedział swój przyjazd do Kielc – mówi Daranowski. Przyznaje jednak, że pojawił się inny problem. – Sierpień nie jest najlepszym okresem na sadzenie małych drzewek. Dlatego poprosimy zieleń miejską o znalezienie większego drzewka, które można będzie przesadzić z dużą ilością ziemi. To podobno bardzo skuteczna metoda – wyjaśnia Daranowski.
To nie koniec atrakcji związanych z 90. rocznicą marszu Kadrówki. Na krakowskim Rynku odbędzie się happening, podczas którego kabaret Loch Camelot wykona pieśni legionowe, a na Rynek wjedzie sam marszałek Józef Piłsudski, w którego rolę wcieli się Janusz Zakrzeński.
marc Gazeta Wyborcza