Ponad pół miliarda złotych na inwestycje planuje wydać do 2006 roku prezydent Wojciech Lubawski. W tym roku wiele z nich zaplanowano w poszczególnych dzielnicach. – Musimy dbać o równomierny rozwój miasta. Nie możemy myśleć tylko o centrum – podkreśla prezydent
W tym roku władze miasta zaplanowały na inwestycje ponad 73 milionów złotych. Nie jest to mało, ale zdaniem niektórych radnych ważne jest to, ile naprawdę zostanie zrealizowanych. Powołują się przy tym na przykład roku ubiegłego, gdy na inwestycje zaplanowano niemal 68 milionów złotych, a ostatecznie wykonano ich za niewiele ponad 50. – Inwestycje tegoroczne nie sprawią, że mieszkańcy wyraźnie odczują poprawę.
Byłoby inaczej, gdyby w zeszłym roku zrobiono więcej – uważa radny Jan Gwizdak, były wiceprezydent Kielc. Jego zdaniem dobrze, że w tym roku sporo pieniędzy zostało przeznaczonych na poprawę infrastruktury w poszczególnych dzielnicach miasta, choć „niczego to nie zmieni, jeśli nie poprawi się infrastruktury komunikacyjnej w centrum”. – Brak przebicia ulicy Żelaznej do Zagnańskiej obciąża nie tylko obecne władze, ale i nas. Druga nitka ulicy Jesionowej powinna być skończona w ubiegłym roku. Gdyby to zostało zrobione, mieszkańcy wyraźnie odczuliby poprawę – zaznacza.
Zdaniem radnego Władysława Burzawy już najwyższa pora na inwestycje w dzielnicach. – Ich mieszkańcy nie powinni się czuć obywatelami drugiej kategorii. Też płacą podatki. Dlaczego więc, jak na przykład na Czarnowie, mieliby chodzić w po drogach gruntowych, bez chodników? – pyta.
Jego największe wątpliwości budzi zamiar budowania stadionu piłkarskiego przy ul. Ściegiennego. – Nie wiem, czy stać nas będzie na utrzymanie takiego obiektu. Nie jest to rzecz niezbędna, w przeciwieństwie do hali sportowej, która ma powstać przy ulicy Bocznej. Takiego obiektu brakowało – przyznaje.
Prezydent Wojciech Lubawski twierdzi, że nie byłoby rozsądne inwestowanie tylko w centrum. – Powinno być piękne i dlatego kontynuujemy remont ulicy Sienkiewicza, ale miasto powinno rozwijać się równomiernie, stąd sporo inwestycji na osiedlach – podkreśla. Dodaje, że władze nie zapomniały też o inwestycjach strategicznych.
– Budowę drugiej nitki Jesionowej chcemy zakończyć jeszcze w tym roku, mimo że zaplanowana jest do końca 2005 roku – zapowiada. – Żelazną może uda nam się rozpocząć w przyszłym roku. W tym chcemy wykupić grunty – dodaje prezydent.