Co nam w mieście wybudują

Ponad 300 mln zł chcą wydać władze miasta na inwestycje przez najbliższe pięć lat – jeśli ten plan uda się zrealizować, to po Kielcach będzie się lepiej jeździć, wreszcie remontu doczekają się też amfiteatr na Kadzielni i Rynek.To wszystko zapisano w Projekcie Wieloletniego Programu Inwestycyjnego. Prace nad dokumentem właśnie zakończono. W projekcie znalazło się w ponad 40 przedsięwzięć, które miasto chcę zrealizować w latach 2006-2010.

– Większość z zaplanowanych prac to inwestycje drogowe. Oczywiście chcielibyśmy, żeby wiele z nich już było realizowane, niestety z wielu przyczyn nie mogliśmy ich wcześniej rozpocząć. Samo przygotowanie projektów i dokumentacji trwa zwykle kilka lat. Teraz niezbędne dokumenty już mamy – mówi Wojciech Lubawski, prezydent Kielc.

Oprócz strategicznych „drogówek”, takich jak przebudowa węzła Żelazna – 1 Maja – Zagnańska, znalazł się tam np. remont wiaduktu na ulicy Krakowskiej.

W projekcie są też inwestycje związane z kulturą i turystyką, które mają zwiększyć atrakcyjność miasta – długo oczekiwany remont amfiteatru na Kadzielni oraz przebudowa płyty Rynku.

Miasto chce również zająć się krytą pływalnią przy ulicy Krakowskiej i ponad 6 mln zł przeznaczyć na przygotowanie ścieżek rowerowych. – Remont Rynku będziemy mogli rozpocząć dopiero wtedy, gdy z centrum zostanie wyprowadzony ruch. Ma to oczywiście związek z budową parkingu wielopoziomowego – zastrzega Lubawski.

W planach są też propozycje radnych. Np. Marian Kubik oraz Jacek Włosowicz z PiŚ zgłosili budowę szkoły na osiedlu Dąbrowa. – Ta, która teraz się tam znajduje, jest prostu przestarzała. W nowej znalazłoby się miejsce dla ponad 400 dzieci. Można by ją było rozbudowywać. To osiedle ciągle się rozrasta, wiele dzieci dojeżdża do szkół w centrum miasta. Poza tym mieszkańcy zawiązali komitet budowy. Zebrali pieniądze i przygotowali projekt – tłumaczy Jacek Włosowicz. Władze miasta chcą przeznaczyć na ten cel 6 mln zł.

Projekt Wieloletniego Programu Inwestycyjnego dostali już radni. Dyskusje na jego temat rozpoczną się po wakacjach. Na razie mówi się, że jest to wersja robocza, ale mało prawdopodobne, żeby wiele się w nim zmieniło.

Na realizację wszystkich zapisanych w projekcie inwestycji miasto potrzebuje ponad 330 mln zł. Twórcy strategii zakładają, że około jedną czwartą tej kwoty uda się uzyskać ze środków Unii Europejskiej.

Anna Roży Gazeta Wyborcza