Michał Sołowow, kielecki biznesmen i rajdowiec, jeden z najbogatszych ludzi w kraju, wprowadza na giełdę kolejną swoją firmę. Już za kilka tygodni każdy będzie mógł zostać współwłaścicielem Grupy Barlinek – największego w Polsce i jednego z czołowych na świecie producentów podłóg drewnianych.Sołowow kupił przeżywający kłopoty zakład pod koniec lat 90-tych. Od tamtej pory firma wielokrotnie zwiększyła produkcję i zaczęła notować zyski. W ostatnich latach przychody i wyniki finansowe Barlinka rosną o kilkadziesiąt procent rocznie.
Firma cały czas intensywnie inwestuje. Uruchomiona w 2002 r. linia produkcyjna podwoiła dotychczasowe moce wytwórcze zakładu do 1,7 mln m kw. deski. Dziś moce produkcyjne Grupy to 4 mln m kw. Dla porównania -roczny popyt rynku krajowego szacowny jest na 1,5 mln m kw. Nakłady inwestycyjne na nowoczesne maszyny i linie technologiczne, magazyny, hale produkcyjne oraz ekologię wyniosły od 2000 r. ponad 200 mln zł.
Obecnie w zakładach w Barlinku trwa instalacja nowej linii produkcyjnej o rocznych mocach wytwórczych 2 mln m kw. deski podłogowej. Po jej uruchomieniu, z mocami na poziomie 6 mln m kw., firma będzie w pierwszej trójce producentów podłóg na świecie. Zarząd Barlinka (prezesem jest kielczanin, Paweł Wrona) nie ukrywa, że celem strategicznym firmy jest osiągnięcie pozycji światowego lidera w produkcji naturalnych podłóg drewnianych. Już dziś produkty Barlinka trafiają do 26 krajów na trzech kontynentach.
Spółka planuje budowę nowego zakładu produkcyjnego za granicą. Wśród możliwych lokalizacji są Rosja, Ukraina, Chiny, Indie lub Kolumbia. Szacowany koszt nowej fabryki to 130 mln zł. Właśnie na to mają być przeznaczone pieniądze uzyskane ze sprzedaży akcji.
Kontrolujący obecnie 99,78 proc. akcji Barlinka M. Sołowow po przeprowadzeniu zaplanowanej na początek września publicznej sprzedaży części akcji będzie miał 74,8 proc. „papierów” spółki. Resztę kupią instytucje i inwestorzy indywidualni. Ci ostatni mogą się zapisywać na akcje od 6 do 9 września.
pot Słowo