AŚ zerwała porozumienie z miastem

Akademia Świętokrzyska nie zamierza przekazać miastu placu na Plantach, właśnie zerwała porozumienie w tej sprawie. – Nie rozumiem tej decyzji. Jeśli nie rozpoczniemy budowy hali w styczniu, w ogóle jej nie rozpoczniemy – mówił wczoraj rozczarowany prezydent Wojciech Lubawski.Układ między miastem i uczelnią był taki: miasto od nowego roku miało być właścicielem placu na Plantach, a w zamian za to Akademia Świętokrzyska miała dostać budynek na Podkarczówce, gdzie obecnie mieści się Instytut Edukacji Plastycznej.

Porozumienie w tej sprawie zostało podpisane przez władze miasta, kończącego kadencję rektora Adama Massalskiego i rozpoczynającą szefowanie uczelni profesor Reginę Renz. Władze miasta zobowiązały się też, że oddadzą uczelni nieruchomość przy ulicy Mickiewicza – teraz ma tam swoją siedzibę Instytut Edukacji Muzycznej.

Wczoraj podczas konferencji prasowej prezydent Wojciech Lubawski poinformował, że porozumienie zostało zerwane.

– Dziwi mnie ta decyzja. Akademia Świętokrzyska rezygnuje z budynków, które są więcej warte niż plac. Kupcy są gotowi do wejścia w tę inwestycję. Mieliśmy ją rozpocząć w styczniu. Jeśli jej teraz nie rozpoczniemy, to nie rozpoczniemy jej w ogóle – denerwuje się prezydent Wojciech Lubawski.

Zdaniem prezydenta jeśli AŚ chciałaby również zainwestować w budowę hali, to miasto nie widzi przeszkód.

Rzecznik Akademii Świętokrzyskiej nie chciał wczoraj komentować informacji podanych przez prezydenta. Rektor Regina Renz była nieuchwytna.
Anna Roży Gazeta Wyborcza