Po teście humanistycznym były żarty i uśmiechy – po wczorajszym teście matematyczno-przyrodniczym nastroje były dużo gorsze, bo test okazał się trudny. Mimo że pogoda wczoraj było dużo lepsza niż we wtorek, gimnazjaliści nie mieli wesołych min.– Łatwo było zauważyć, że drugi test jest trudniejszy. Uczniowie siedzieli do ostatniej minuty egzaminu, a po zakończeniu nie byli zbyt zadowoleni. Problemy sprawiały im zadania z matematyki – mówi Anna Krzyczkowska, wicedyrektor Gimnazjum nr 7 w Kielcach.
Potwierdza tę opinię Krzysztof Ćwiek, nauczyciel matematyki w Gimnazjum w Szydłowie. – W tym teście pojawiły się dwie rzeczy, które sprawiają naszym uczniom sporo trudności. Po pierwsze, część zadań wymagała abstrakcyjnego myślenia, a z tym nie jest dobrze, np. w zadaniu 34. uczniowie musieli wyobrazić sobie papier zużyty na okładki, którego nie było na rysunku. Druga rzecz to obliczanie procentów, które pojawiło się w trzech zadaniach – mówi Krzysztof Ćwiek. Jego zdaniem trudność mogły sprawić też zadania dotyczące brył przestrzennych. – Chyba egzamin jest ciut za wcześnie, bo w wielu szkołach te tematy nie były do końca dopracowane – podkreśla.
Kolejną pułapką było zadanie nr 15, dotyczące podania szerokości geograficznej. Uczniowie przyznawali się, że strzelali, udzielając odpowiedzi na to pytanie.
Teraz przed gimnazjalistami długi majowy weekend. 9 maja rozpocznie się rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych. W Kielcach odbywać się będzie w internecie. Potrwa do 21 czerwca. Na 24 czerwca zaplanowano zakończenie roku szkolnego.
Wczorajszy test wraz z odpowiedziami znajduje się na stronach krajowych „Gazety Wyborczej”.
Piotr Burda Gazeta Wyborcza