Parowozowe Show w Wolsztynie

Polska lokomotywa PM 36-2 „Piękna Helena” oraz trzy parowozy z Niemiec były ozdobą „Parowozowego Show 2005”, które odbyło się w Wolsztynie w Wielkopolskiem. W dorocznej paradzie wzięło udział 13 parowozów. Jest to jedyna w Europie parada tych maszyn.Najważniejszym wydarzeniem imprezy była parada parowozów, w której oprócz „Pięknej Heleny” wzięły udział parowozy z Niemiec oraz siedem ciągle sprawnych lokomotyw z wolsztyńskiej parowozowni.

Widzowie, których naliczono ponad 10 tys., przyjechali oprócz Polski także z Niemiec, Austrii, Czech i Anglii i nie kryli zachwytu dla sprawności dawnych maszyn.

„Jestem miłośnikiem starej kolei, ale odwiedzanie skansenów to nie to samo, co obserwowanie pokazów i pracy czynnej ciągle parowozowni” – powiedział PAP Piotr z Bydgoszczy.

Maszyniści prowadzący lokomotywy parowe uważają, że mimo trudności prowadzenie parowozu daje dużo przyjemności.

„Wprawdzie prowadzenie lokomotywy elektrycznej jest łatwiejsze, ale w nowych lokomotywach nie czuje się tego dawnego stylu i atmosfery. Miłe jest też to, jak ludzie nas pozdrawiają, kiedy przejeżdżamy przez ich miejscowości” – powiedział jeden z maszynistów.

Wolsztyńska parowozownia powstała w 1907 roku i jest to jedyne miejsce w Europie, gdzie każdego dnia można zobaczyć stary parowóz wyruszający w trasę z planowym pociągiem osobowym czy towarowym. Wolsztyńskie parowozy kursują na trasach do Poznania, Leszna i Zbąszynka. Każdego dnia pod parą są trzy maszyny. Dwie dla pociągów osobowych oraz jedna prowadząca pociągi towarowe i wykonująca manewry na stacji w Wolsztynie.

Najstarszy znajdujący się w Wolsztynie parowóz TKi3-87 pochodzi z 1908 roku i nadal jest sprawny. Dumą wolsztyńskich kolejarzy jest jednak „Piękna Helena”, polski parowóz Pm36-2, rozwijający prędkość rzędu 130 km/h, który w 1937 roku został odznaczony złotym medalem na międzynarodowych targach w Paryżu. Ogółem w tutejszej parowozowni znajduje się około 30 parowozów z 13 różnych serii.

Wolsztyńskie parowozy występują także na planach filmowych. Parowóz Ty42-148 można było zobaczyć w programach Bogusława Wołoszańskiego, a Ok1-359 przemieszcza się w różnych ujęciach w filmie „Pogranicze w ogniu” z Cezarym Pazurą i Olafem Lubaszenką. Parowóz ten można zobaczyć też w filmie Romana Polańskiego „Pianista”.

Dziennik PAP