Zagrożeniem dla kluczowych informacji należących do firm, są już nie tylko tradycyjne ataki hakerów czy też wirusy komputerowe, ale także ataki na telefony komórkowe. Tak uważa Kevin Mitnick, w przeszłości jeden z najbardziej niebezpiecznych hakerów, a obecnie ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa informatycznego.„Telefony komórkowe są coraz bardziej skomplikowane i mają coraz więcej dodatkowych opcji. Stają się małymi komputerami i jak do każdego komputera, można się do nich włamać i ukraść zawarte w nich informacje. Słyszałem o grupie angielskich przestępców, którzy wykradali z telefonów innych osób książki telefoniczne, treść sms-ów i inne rzeczy” – powiedział Mitnick podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie.
Nie od dziś mówi się o planach wprowadzenia do komórek funkcji kart płatniczych – wystarczy wspomnieć tylko o niedawno wprowadzonej na portalu Onet.pl usłudze mPay – a to czyni je jeszcze bardziej atrakcyjnym celem ataków, zaznacza Mitnick.
Innym wyzwaniem w dziedzinie bezpieczeństwa informatycznego w firmach są możliwości jakie dają urządzenia pozwalające na bezprzewodowy dostęp do internetu. Mitnick pokazał podczas konferencji kilka małych urządzeń, które podłączone bezpośrednio do sieci w firmie, pozwalają potem na bezprzewodowe włamanie się do sieci z obejściem większości zabezpieczeń.
Mitnick zwrócił także uwagę na inne niebezpieczeństwa, z których nie zdają sobie sprawy firmy. Jednym z nich są – według niego – wyszukiwarki internetowe, np. Google, które odpowiednio skonfigurowane mogą wyświetlić listę kodów dostępu do sieci firmowej, czy też inne chronione przez firmę informacje.
Mitnick pytany podczas konferencji o wykorzystanie przez terrorystów metod hakerskich, powiedział, że nigdy o takim przypadku nie słyszał jednak „połączenie ataków terrorystycznych z atakami hakerskimi może być bardzo niebezpieczne”.
di.com.pl