Zbadają DNA Joanny D’Arc

Czy kawałek poczerniałego kilkusetletniego żebra to kość Joanny D’Arc? Wyjaśnią to testy DNA, które przeprowadzą francuscy naukowcy.Joanna D’Arc, zwana też Dziewicą Orleańską, to jedna z narodowych bohaterek Francji. Słynęła z wielkiego męstwa, odwagi oraz wiary i boskich objawień. Z powodu tych ostatnich została w wieku 19 lat oskarżona o herezję i skazana na śmierć. Młodą wojowniczkę spalono żywcem na stosie, a jej prochy – jak powszechnie się uważa – rozsypano nad Sekwaną.

– Możliwe jednak, że nie wszystkie szczątki trafiły do rzeki, gdyż Joanna była palona nie raz, ale aż trzy razy – zauważa dr Philippe Charlier z paryskiego szpitala Raymond-Poincare w Garches, kierownik badań. Jak wyjaśnia Charlier, egzekucja, która miała miejsce 30 maja 1431 przebiegała w trzech etapach. – Pierwszy z nich zakończył się śmiercią dziewczyny, a przyczyną nie było spalenie, ale zatrucie dymem – mówi naukowiec. Potem zwłoki poddano ponownemu spaleniu, jednak ogień nie strawił całkowicie wszystkich szczątków. Dopiero po trzecim paleniu pozostał tylko proch. Możliwe jednak, że 15-centymetrowy fragment żebra, który mają naukowcy, przypadkiem uniknął ostatecznej kremacji.

W pierwszej kolejności badacze wykonają test DNA. – Ponieważ nie mamy żadnych próbek DNA krewnych Joanny, nie będziemy mogli ze stuprocentową pewnością stwierdzić, że kość należała do niej. Na razie postaramy się sprawdzić, czy żebro należało do kobiety – mówi Charlier. Potem dzięki tzw. metodzie datowania węglem uczeni określą wiek kości. Fragment żebra oraz skóry został zakonserwowany przez nieznanego aptekarza; w 1867 r. w jego posiadanie weszła archidiecezja miasta Tours. W 1909 r. grupa naukowców ogłosiła, że z dużym prawdopodobieństwem szczątki należą do Joanny D’Arc. – Dopiero współczesne techniki genetyczne pozwolą nam na rozwikłanie zagadki – przyznaje Charlier. Wyniki pracy naukowców poznamy najpóźniej za sześć miesięcy.

Gazeta Wyborcza