Ojczyzną walentynek są Włochy, w mieście Terni, gdzie św Walenty był biskupem, 14 lutego jest dniem wolnym od pracy. Przy grobie świętego zbierają się tego dnia pary narzeczeńskie, obiecując sobie stanąć na ślubnym kobiercu jeszcze w tym roku. Walenty, biskup Terni w Umbrii, ścięty w III wieku za odmowę oddawania czci bożkom rzymskim, zasłynął jako opiekun i dobroczyńca zakochanych.Mało Włochów jednak kojarzy z nim walentynki, wierząc, że święto przyszło zza oceanu. Obchodzi się je więc głównie w restauracjach, na dansingach i oczywiście w sklepach. Wiele lokali oferuje kolacje dla zakochanych, nawet za kilkaset euro od osoby.
Ośrodki agroturystyczne przygotowały jadłospis bogaty w afrodyzjaki, jak ostra papryczka, cynamon i imbir. Walentynek nie przegapili też ekolodzy, apelują do wszystkich o miłość do naszej planety, którą okazać można oszczędzając energię elektryczną czy benzynę.