W siodle po spożyciu

Dosiadając rumaka w Pennsylwanii nie musimy obawiać się policyjnego alkomatu. Sąd najwyższy stanu Pennsylwania orzekł, że stanowe prawo, zakazujące kierowania pojazdami po spożyciu alkoholu nie obejmuje osób jeżdżących na koniach.Salomonowy ten wyrok zapadł w ciągnącym się prawie dwa lata procesie Ridersa Travisa i Richarda Noela, oskarżonych o galopowanie na koniach ulicą jednego z miasteczek hrabstwa Mercer w stanie całkowitego upojenia alkoholowego.

Obrona argumentowała, że do incydentu doszło po zatargu przed nocnym barem, po którym panowie Travis i Noel ścigali na koniach mężczyznę, który swoim samochodem staranował konia jednego z nich.

Oskarżyciele domagali się surowej kary, argumentując że w większości amerykańskich stanów jazda konno po pijanemu w miejscu publicznym jest karalna.

Obrona powołała się na precedensowy i bardzo podobny proces, jaki odbył się przed kilku laty w stanie Utah, w którym sędzia uznał, że przepisy dotyczące prowadzenia zwierząt w miejscach publicznych oraz jazdy na nich po pijanemu są zbyt niejasne, aby wydać jednoznaczne orzeczenie.

BBC Redakcja Polska