Czyżby nadchodziło elektroniczne równouprawnienie? Wraz ze wzrostem popularności gier zmienia się również ustalony „od niepamiętnych czasów” profil graczy. Oznacza to, że gry przestają być wyłącznie domeną chłopców i mężczyzn, a stają się również ulubioną rozrywką dziewcząt i kobiet.Z badań wynika, że pań praktycznie zupełnie nie interesują gry sportowe, wyścigi oraz tytuły o tematyce wojennej, a więc te gatunki, w które najchętniej grają mężczyźni. Nie oznacza to jednak całkowitej rozbieżności w gustach: gry z serii Legend of Zelda, The Sims, czy Prince of Persia w równej mierze podobają się przedstawicielom obu płci. Co jednak najistotniejsze – według oficjalnych danych (od 1996 roku) stale rośnie odsetek płci pięknej sięgającej po produkty rynku elektronicznej rozrywki!
Nieoficjalne źródła podają, że już ok. 40% osób korzystających z oprogramowania rozrywkowego na PC to kobiety. W wypadku użytkowników konsol, płeć piękna stanowi zaś ok. 27% wszystkich graczy. Wyniki takie są z pewnością dla wielu bardzo zaskakujące – czyżby powoli nadchodziło elektroniczne równouprawnienie?