Stowarzyszenie im Jana Karskiego wystąpiło do prezydenta Kielc z inicjatywą upamiętnienia postaci doktora Mojżesza Pelca. Stowarzyszenie proponuje, by rondo, którego budowa planowana jest w miejscu obecnie wyburzanych budynków pomiędzy jezdniami ulicy Warszawskiej nosiło właśnie jego imię.– Dr Pelc bardzo zasłużył się dla Kielc jako społecznik i lekarz. Był zwornikiem polskiej i żydowskiej społeczności naszego miasta, dzięki któremu obie wspólnie tworzyły jedną kielecką wspólnotę ludzi – wyjaśnia Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia. – Warto podkreślić, że dr Pelc, będąc Żydem był równocześnie wielkim polskim patriotą, majorem Wojska Polskiego, gościł w swoim domu Józefa Piłsudskiego podczas jego wizyty w Kielcach w 1926 roku. Do Auschwitz trafił jako polski oficer, tam też został okrutnie zamordowany – przypomina Białek.
W jednym z wyburzanych budynków w czasie wojny znajdował się żydowski szpital, którego kierownictwo sprawował Pelc, po tym jak odmówił objęcia funkcji prezesa Judenratu (tworzonych przez Niemców i współpracujących z nimi żydowskich zarządów gett).
Mojżesz Pelc, ur. 6 maja 1888 roku w Radomyślu Wielkim. Ukończył studia medyczne na Uniwersytecie w Grazu. Podczas I wojny światowej służył w armii austro-węgierskiej jako chirurg wojskowy – był komendantem pociągu sanitarnego. W 1919 roku osiadł w Kielcach i rozpoczął prywatną praktykę lekarską. Wkrótce został dyrektorem Szpitala Żydowskiego (obecnie Szpital Miejski im. św. Aleksandra). W trakcie wojny polsko-bolszewickiej był lekarzem 4. Pułku Piechoty Legionów. Był oficerem, piłsudczykiem. Znał Marszałka osobiście. Piłsudski bywał u niego w domu, m.in. 7 sierpnia 1926 roku.
W 1930 roku został członkiem kieleckiej rady miejskiej, przewodniczył komisji stypendialnej Magistratu. Był bliskim współpracownikiem Stefana Artwińskiego, przedwojennego prezydenta Kielc. Poza tym kierował dwiema żydowskimi instytucjami społecznymi finansowanymi przez rodzinę Zagajskich – domem starców i sierocińcem.
Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Kielc wyznaczony przez okupanta na prezesa Judenratu, szybko zrezygnował z tej funkcji, obejmując stanowisko dyrektora szpitala w gettcie żydowskim przy ul. Radomskiej. Z racji swojej postawy określany był przez Niemców mianem der stolze Jude (dumny Żyd).
Brał udział w ratowaniu oficerów WP przed wywożeniem do obozów jenieckich. Aresztowany przez Gestapo w czerwcu 1941 r. jako oficer rezerwy Wojska Polskiego. 30 lipca 1941 r. wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie został skierowany do karnej kompanii z numerem obozowym 19066. Zamordowany 8 września 1941 przez SS-mana, który butem zmiażdżył mu krtań.
Apis