Tegoroczną Nagrodę Nobla za propagowanie pokoju Akademia Noblowska przyznała Liu Xiaobo.Chiński dysydent Liu Xiaobo odsiaduje wyrok 11 lat więzienia za „działalność wywrotową”. Jest profesorem literatury chińskiej, od lat walczącym o demokrację w Chinach. Przyznanie mu nagrody może zwrócić uwagę na łamanie praw człowieka w tym kraju.
Chiński rząd niedawno wyraził niezadowolenie z nominacji i ostrzegł Norwegię przed nagrodzeniem Xiaobo.
Polski MSZ wydał następujące oświadczenie w związku z przyznaniem Nagrody Nobla Liu Xiaobo: "Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczpospolitej Polskiej docenia tegoroczny wybór Norweskiego Komitetu Noblowskiego i nagrodzenie Pokojową Nagrodą Nobla pana Liu Xiaobo, chińskiego dysydenta odsiadującego w więzieniu 11-letni wyrok za pokojową walkę o prawa człowieka.
Państwa UE, w tym Polska, wielokrotnie rozmawiały z władzami ChRL o Liu Xiaobo, wyrażając zaniepokojenie jego aresztowaniem oraz skazaniem za skorzystanie z przysługującego każdemu obywatelowi ChRL prawa do swobodnego i pokojowego wyrażania swoich poglądów. Unia Europejska wielokrotnie, ostatnio podczas rundy dialogu praw człowieka UE-Chiny 29 czerwca 2010 roku w Madrycie, domagała się też dostępu do informacji o procesie Liu Xiaobo i dalszych jego losach.
Mamy nadzieję, że przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla panu Liu Xiaobo zostanie odebrane przez władze ChRL jako impuls do dalszych wysiłków w budowaniu rządów prawa oraz pełnej realizacji praw i swobód – także politycznych i obywatelskich – przysługujących obywatelom Chin."
Wśród nominowanych do pokojowej Nagrody Nobla pojawiała się też Afganka Sima Samar oraz była prezydent Irlandii i Wysoka Komisarz ONZ Mary Robinson, premier Zimbabwe Morgan Tsvangirai oraz inny chiński dysydent – Hu Jia.
Bukmacherzy obstawiali nazwiska chińskich i afgańskich dysydentów i aktywistów, uznając, że nie są one tak dyskusyjne, jak Nobel przyznany w 2009 roku Obamie, kilka miesięcy po objęciu przez niego funkcji prezydenta USA.
Lidia Raś, wiadomosci24.pl