Monumentalne figury, warowne zamczyska, bajkowe pałace – wszystko to można zbudować z piasku i wody. Piasek łączy wszystkie plaże świata i jest wspaniałym materiałem do dziecięcych zabaw. Babki, zamki i kanały szybko powstają przy użyciu prostych narzędzi.Nie tylko jednak dzieci „grzebią się” w plażowym piachu. Dla zabicia czasu i dla zabawy także dorośli chwytają za łopatki i wiaderka. Ich dzieła są większe, ładniejsze, bardziej skomplikowane, lepiej odzwierciedlają rzeczywistość, mają dłuższy żywot. Bywają źródłem dochodu. Na plażach kurortów Lazurowego Wybrzeża artyści-amatorzy pobierają opłaty za fotografowanie się przy ich pracach. Można na piaskowych budowlach zarobić nawet znacznie więcej, ale by tak się stało, trzeba wystartować w dużym festiwalu (konkursie) rzeźbienia w piasku.
Imprezy tego typu organizowane są od wielu lat na całym świecie. Niektóre z nich to prawdziwe giganty sztuki i biznesu. Texas SandFest odbywa się w Port Aransas (Teksas) już od dziewięciu lat. W tym roku odwiedziło go 100.000 ludzi, a suma nagród dla zwycięzców przekroczyła 50 tysięcy dolarów.
W Europie też robi się rzeźby w piasku. Z konkursów słyną plaże położone nad ciepłymi wodami, ale także kurorty Niemiec, Holandii, Belgii, Danii, Wielkiej Brytanii czy Rosji. Popularność tej zabawy jest coraz większa, czego dowodzą duże konkursy w Berlinie, który leży daleko od morza, czy w Szwajcarii, która dostępu do morza nie ma wcale. Na polskich plażach Bałtyku także odbywają się konkursy rzeźb, ale nie mają na razie charakteru wielkich międzynarodowych festiwali sztuki.
Czy trudno jest zrobić rzeźbę z piasku? Wydaje się, że nie. Przecież każdy z nas zbudował na plaży zamek. I nie potrzebowaliśmy do tego żadnych specjalnych narzędzi. Jednak gdy chce się postawić piętnastometrowej wysokości wieżę lub posąg, sprawa nie jest już taka prosta.
Pierwsza rzecz to tworzywo. Piasek musi mieć odpowiednią, stałą wilgotność i jednolitą konsystencję. Trzeba więc go wyrabiać tak dobrze, jak ciasto i często dolewać doń wody. Będzie się wtedy dawał łatwo formować i nie będzie odpadał z gotowych elementów konstrukcji. Kolejna zasada piaskowej architektury nakazuje gromadzenie i ugniatanie budulca od dołu do góry, czyli tak jak stawia się tradycyjne budowle. Lepiej zdejmować nadmiar materiału niż go dokładać (może on wtedy zasypywać gotowe już elementy). Wykańczamy budowlę od góry do dołu, stosując jednocześnie zasadę „od ogółu do szczegółu”, czyli najpierw wygładzamy np. mury zamku, potem rzeźbimy blanki, schodki, okienka, a na końcu herby.
Narzędziem do rzeźbienia w piasku może być właściwie wszystko. Amatorom wystarczy dziecięca łopatka. Fachowcy korzystają ze sznurów do wyznaczania linii prostych, poziomnic, wzorników kąta prostego, miarek, kielni, dłut, szpikulców, pędzli, desek do gładzenia i spryskiwaczy.
Do poważnych międzynarodowych konkursów przygotowują się nie tylko uczestnicy, którzy tworzą szkice swoich przyszłych dzieł. Głównie organizatorom zależy na nadaniu imprezie jak najwyższej rangi. Chiński festiwal kolorowych rzeźb z piasku w Liu Ljang (tylko tu znajdują się złoża piasku o naturalnie różnych barwach) kosztował w ubiegłym roku ponad 100 milionów juanów (ok. 12,3 mln dolarów).
Przewożenie setek ton piasku, budowa zaplecza turystycznego, reklama – to poważne inwestycje. Jednak na rzeźbieniu w piasku można nieźle zarobić: przyjeżdżający na plaże turyści chętnie płacą za dodatkowe atrakcje.
www.focus.pl