Nowa sekcja modelarska w Muzeum Zabawek

Muzeum Zabawek i Zabawy otwiera sekcję modeli zdalnie sterowanych. – Chcemy przygotować zawodników do udziału w eliminacjach do krajowych mistrzostw zdalnie sterowanych modeli samochodów z napędem elektrycznym. Zawody odbędą się w Kielcach we wrześniu, podczas XI Festiwalu Zabaw, Zabawek i Widowisk – opowiada modelarz i pracownik Muzeum, Piotr ReliszkaMuzeum czeka na dzieci w wieku 8-13 lat, które już miały styczność z modelami zdalnie sterowanymi, być może je mają, interesują się tym sportem i chciałyby trenować, aby brać potem udział w zawodach. Pierwsze eliminacje do sekcji odbędą się 2 marca o godz. 16 w siedzibie Muzeum Zabawek i Zabawy. Właściciele zdalnie sterowanych samochodów powinni pokazać swoje umiejętności na własnym sprzęcie. Pozostali zostaną „przetestowani” na samochodach będących własnością Muzeum. Umiejętności dzieci ocenią: licencjonowany instruktor modelarstwa Grzegorz Sojka, mistrz świata w modelarstwie Władysław Herbuś i Piotr Reliszka.

Rodzice dzieci chętnych do udziału w eliminacjach do muzealnej sekcji modeli zdalnie sterowanych, powinni zgłaszać swoje pociechy telefonicznie w sekretariacie Muzeum Zabawek i Zabawy (0-41-34-440-78) do dnia końca lutego. Jeśli zainteresowanie sekcją będzie duże, kandydaci zostaną podzieleni na kilka grup i eliminacje będą odbywać się w kolejne piątki marca.

Wybrani uczestnicy sekcji będą spotykać się raz w tygodniu, w piątki w godzinach popołudniowych. Dzieci będą nie tylko uczyć się pilotażu modeli zdalnie sterowanych, poznają także konstrukcje samochodów, samodzielnie je zmontują, nauczą się je regulować, naprawiać i diagnozować usterki. Zajęcia będą płatne 25 zł miesięcznie.

Liczba dzieci, które zakwalifikują się do sekcji będzie ograniczona. – Najbardziej zależy nam na dzieciach, które „specjalizują” się w samochodach, potem rozszerzymy działalność o modele pływające i latające. Na razie naszym celem jest przygotowanie kadry na eliminacje. Najważniejsze są oczywiście te wrześniowe w Kielcach, ale chciałbym, aby nasi adepci modelarstwa brali udział już we wcześniejszych zawodach. To pozwoli im zdobyć doświadczenie. Czasu nie ma zbyt wiele, a pracy dużo. Poza tym teraz mamy tylko kilka modeli zdalnie sterowanych, które otrzymaliśmy od pana Niko Triandafilidisa, prezesa firmy modelarskiej ATA z Warszawy, więc nie możemy przyjąć zbyt wielu zawodników – tłumaczy Reliszka