Niebywałe zorze polarne

Gigantyczne wybuchy w koronie słonecznej, od tygodnia wysłały chmury gazowej materii w stronę Ziemi. Wywołało to zakłócenia fal elektro-magnetycznych, a przez to sprzętu elektronicznego i telekomunikacji w różnych zakątkach świata. Ale burze magnetyczne dały też w nagrodę mieszkańcom naszych szerokości geograficznych niezwykłe spektakle zórz polarnych – normalnie występujących tylko w arktyce i antarktyce. Zorze powstają, kiedy naładowane elektrycznie cząsteczki „wiatru słonecznego” wdzierają się w pole magnetyczne Ziemi.

Magnetosfera działa w normalnych warunkach jak pancerz, chroniący Ziemię przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym, które jednak co pewien czas przerywa ten kokon. Dopiero 3 lata temu naukowcy dokonali odkrycia, że energia słoneczna, bombardująca magnetosferę po dziennej stronie kuli ziemskiej przedostaje się niżej, do atmosfery poprzez wyrwę po nocnej stronie Ziemi. Te wyrwy mają niekiedy szerokość zaledwie kilometra.

Wpadające przez nie naładowane cząsteczki wiatru słonecznego jonizuja cząsteczki atmosfery, powodując niezwykłe widowisko „tańczącej” zorzy polarnej.
Od Kanady, przez USA i Europę, amatorzy astronomii i fotografii wylegli w tym tygodniu by udokumentować to niezwykłe zjawisko, które tym razem wystąpiło na o wiele większym obszarze niz zazwyczaj.

BBC Polska