W Stanach Zjednoczonych co 50 piwo pochodzi z domowej produkcji. W Polsce ruch browarników amatorów dopiero raczkuje. Częściej możemy usłyszeć, że ktoś pędzi własny bimber. Wieść o domowej produkcji piwa wciąż budzi zdziwienie.Za piwem kupowanym w sklepie nie przepadają. Wolą własne – warzone w domu. Taka mała, domowa produkcja na własny użytek jest legalna, interesująca i nie obciążona akcyzą. Jest też bardzo smaczna. Przynajmniej tak twierdzą browarnicy amatorzy.
Na forum serwisu www.browar.biz, zajmującego się między innymi tematyką domowego browarnictwa zarejestrowanych jest ponad 17 tysięcy członków. Część z nich, czy to w kuchni czy innym pomieszczeniu, przy pomocy specjalnej aparatury produkuje piwo. Choć na wymarzony trunek trzeba czekać od czterech tygodni do roku, to na internetowym forum wciąż pojawiają się nowi amatorzy tego smakowitego trunku. Podpytują zaprawionych w boju domowych browarników, co trzeba zrobić by nawarzyć sobie piwa.
Zestaw startowy
Coraz częściej ekstrakty do browarniczej produkcji można znaleźć na hipermarketowych półkach. Jednak najbogatszą ofertą przyciągają sklepy internetowe. Przed świętami rośnie w nich liczba zamówień na tzw. „zestaw startowy” do produkcji piwa. Składa się on z niezbędnej i nieskomplikowanej aparatury. Głównym jej elementem jest plastikowy pojemnik – to tam fermentuje piwo. Niezwykle przydatny będzie także przyrząd do mierzenia ekstraktu – aerometr. Nie mniej ważna jest kapslownica. Bez niej zamykanie butelek z piwem, w których to trunek musi, po trwającej tydzień fermentacji, leżakować co najmniej 3 tygodnie, byłoby bardzo trudne. Zestaw startowy można kupić już za około 90 zł. Jego wydajność to około 20 litrów piwa na tydzień (po tygodniowej fermentacji piwo przelewa się do butelek).
Sama aparatura bez niezbędnych surowców na nic się jednak nie przyda. Cena ekstraktu pozwalającego na uwarzenie jednej partii tradycyjnego, jasnego pełnego wynosi około 40 zł. To najtańszy do wyprodukowania gatunek piwa. Po zaopatrzeniu się w sklepie możemy w ciągu zaledwie kilku minut uruchomić swój mikrobrowar i, postępując według dołączonego przepisu, przygotować własne piwo. Dodać należy, że produkcja taka jest sztuką, która nie od razu wszystkim wychodzi. Dlatego jak możemy wyczytać na forum www.browar.biz – pierwsze warzenie należy potraktować eksperymentalnie.
Piwo inne niż wszystkie
Z kolei według innego serwisu zajmującego się amatorskim warzeniem piwa www.browamator.pl, produkcja tego trunku jest bezpieczniejsza i łatwiejsza od pędzenia bimbru. To jednak nie stanowi głównego powodu rozpoczęcia domowej produkcji. Domowi piwowarzy to prawdziwi smakosze. Twierdzą, że piwo nawarzone w domu jest o wiele lepsze od tego kupionego w sklepie. Powodów jest kilka. Browarnicy mówią przede wszystkim o tym, że na półkach sklepowych piwa są w zasadzie do siebie podobne i tylko nieznacznie różnią się smakiem. W domowej produkcji każda partia smakuje zaś wyjątkowo. Można też, na przykład dodając odrobinę miodu, eksperymentować ze smakami, zupełnie jak przy gotowaniu obiadu. By piwo produkowane na skalę przemysłową mogło dłużej być zdatne do spożycia, jest nie tylko pasteryzowane, ale bardzo często wzbogacane przeciwutleniaczami np. witaminą C. Nie znajdziemy w nim także tak charakterystycznego dla domowej produkcji, bardzo zdrowego osadu. Napój własnoręcznie uwarzony to czysta natura, bez konserwantów.
A może sprzedawać?
Mimo, że niektórzy domowi browarnicy potrafią rocznie wyprodukować hektolitry piwa, to nie kwapią się do jego sprzedaży. Prawo wciąż jest bardzo restrykcyjne. Akcyza, mnóstwo dokumentów do wypełnienia i niepewność, bo nigdy nie wiadomo, czy dostanie się pozwolenie na sprzedaż. Rozdają więc za darmo swoje znakomite piwo znajomym i częstują gości na przyjęciach. Produkcje traktują jak dobrą zabawę i, jak przekonują, nie ma dla nich nic lepszego niż podziw i pochwała od kogoś kto pierwszy raz spróbuje ich własnego, zrobionego w domu, pieniącego się trunku.
Piwa górnej fermentacji:
stout – ciemne, prawie czarne piwo, uzyskiwane ze skarmelizowanego słodu z dodatkiem słodu pszenicznego, o ciężkim, słodko-gorzkawym smaku. Jego najsławniejszym przedstawicielem jest Guinness.
ale – ciemnobrązowe lub jasnobrązowe piwa uzyskiwane z mieszanki słodu zwykłego i karmelizowanego, o smaku od bardzo gorzkiego do słodkawego.
bitter – tradycyjnie pite w pubach w Anglii – odmiana ale’a o ciemnobursztynowej barwie i gorzkim, całkowicie pozbawionym słodyczy smaku.
porter – tradycyjnie mieszanka 1/3 Ale’a, bittera i stouta z dodatkiem spirytusu i korzeni. W Polsce tym mianem opatruje się ciemne, korzenne piwa o słodkawym posmaku. Powszechnie stosowana jest także domieszka ciemnego i gorzkiego słodu monachijskiego.
piwo trapistów – piwo tzw. klasztorne, wytwarzane z ciemnego słodu, bardzo mocno chmielone. Warzone obecnie jedynie w pięciu browarach w Belgii i jednym w Holandii.
piwo czerwone – popularne w Belgii, Australii i we Francji – lekko słodkawe piwo z nieskarmelizowanego słodu, ale robione metodą górnej fermentacji.
Piwa dolnej fermentacji:
pilsner – tradycyjne piwo, do produkcji którego użyto tylko słodu jęczmiennego, chmielu, wody i drożdży. Piwa te są gorzkie, o ostrym, zdecydowanym smaku i jasnobursztynowej barwie. Nazwa pochodzi od miasta, w którym po raz pierwszy rozpoczęto produkcję piwa dolnej fermentacji – czeskiego Pilzna. Typowy przykład to Pilsner Urquell (Plzensky Prazdroj).
lager – piwo produkowane tak jak pilsner, ale zwykle z dodatkiem cukru i czasami słodu pszenicznego i kukurydzianego. Do lagerów dodaje się często znacznie mniej ekstraktu chmielowego, a trwałość podnosi się dodając sztuczne środki konserwujące. Uzyskuje się piwa o łagodniejszym od pilznerów smaku i słabsze. Typowy przykład to amerykański Budweiser.
Ice lager – piwo fermentowane i filtrowane w bardzo niskiej temperaturze z małym dodatkiem chmielu. Uzyskuje się bardzo klarowne piwa, które można przechowywać w białych butelkach. Piwa te są niemal bezsmakowe. Są bardzo popularne w USA i Meksyku. Typowy przykład – Corona i Ice Bud
Klasyfikator piw wg podziału drożdży piwowarskich na górne i dolne, zależnie od różnic morfologicznych, fizjologicznych i technologicznych. Źródło: Wikipedia
Foto: Puste, czekające na napełnienie butelki, oferowane przez Browamator.
o2.pl