Liczy się mowa ciała

38 procent całego „komunikatu o sobie”, jaki przekazujemy w czasie rozmowy kwalifikacyjnej stanowią tembr głosu, intonacja i głośność mówienia. Pierwsze wrażenie wywiera się tylko raz. Jest ono zazwyczaj tak silne, że długo rzutuje na dalsze kontakty.W przypadku rekrutacji na pierwsze wrażenie składa się między innymi wygląd potencjalnego pracownika. O ocenie na kolejnych etapach decyduje też to, w jaki sposób kandydat prezentuje siebie, swoje doświadczenie i kwalifikacje oraz jak dużo wie o firmie, w której chce pracować.

Mimo, że każda firma jest inna, a dane stanowisko wymaga konkretnych predyspozycji, jest kilka uniwersalnych sposobów, dzięki stosowaniu których osoba rekrutowana może wywrzeć na rekrutującym pozytywne wrażenie. Jest to o tyle ważne, że – jak wynika z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Stanford – 55 proc. informacji w rozmowie przekazywanych jest za pomocą… mowy ciała.

UWAGA NA POWITANIE

Specjaliści od rekrutacji potwierdzają, że pierwsze wrażenie jest niezwykle ważne. – Po tym, w jaki sposób kandydat wita się ze mną, stawiam pierwsze hipotezy co do sposobu funkcjonowania danej osoby – mówi Joanna Rutkowska z Randstad HR Solutions, firmy zajmującej się rekrutacją pracowników. – Jednak nigdy nie odejmuję decyzji tylko na podstawie tego pierwszego wrażenia. Kluczowe są jednak informacje zbierane podczas rozmowy.

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej najważniejsze jest to, co kandydat mówi, o co pyta i jak reaguje na pytania oraz komentarze. Jak podkreślają eksperci z Randstad HR Solutions, po stopniu zaangażowania rekrutowanego w rozmowę można określić, czy jest naprawdę zmotywowany i zależy mu na tej właśnie pracy w tej konkretnie firmie, czy jest to jedna z wielu przypadkowych rozmów. Dlatego, aby sprawić wrażenie osoby zainteresowanej podjęciem danej pracy, należy się dobrze przygotować do spotkania.

Z obserwacji Joanny Rutkowskiej wynika, że wiele firm przykłada na przykład duże znaczenie do powodu wyboru przez kandydata ich firmy. Eksperci odradzają natomiast pytanie o wysokość wynagrodzenia. Oczywiście, jeśli to przyszły pracodawca wychodzi z inicjatywą, warto jest podać oczekiwaną kwotę, jednak pytanie o zarobki bez wcześniejszego zainteresowania się wymaganiami stawianymi przez pracodawcę nie jest dobrze odbierane.

PRZEKONAJ SAM SIEBIE

Ważne jest też, w jaki sposób przekazujmy informacje. Badania pokazują, że tembr głosu, intonacja i głośność, to 38 proc. całego komunikatu, jaki jest wysyłany. – Informacje na temat swojego doświadczenia, kwalifikacji czy umiejętności powinny być wypowiadane pewnym, stanowczym głosem – mówi J. Rutkowska. – Kandydat powinien sam być przekonany, że może być wartościowym pracownikiem.

Poza tym, warto być dokładnym i szczegółowym. Pracodawcy cenią osoby, które rozumieją dlaczego pewne cechy są kluczowymi wymogami przy rekrutacji na określone stanowisko. Bardziej przekonujące będzie zatem poparcie cechy jaką ma kandydat konkretną sytuacją, przykładem z dotychczasowego życia zawodowego, bądź prywatnego. – Suche fakty informują, ale nie są przekonujące. Istotne jest, w jaki sposób ktoś łączy fakty i czy dostrzega efekt przyczynowo-skutkowy. Osoby analizujące swoje zachowanie potrafią też często wyciągać z niego wnioski na przyszłość – twierdzi J. Rutkowska.

Artur POTACZAŁA Echo Dnia