Kipu – tajemniczy system zapisu za pomocą węzłów i różnokolorowych sznurków – służył przekazywaniu informacji administracyjnych inkaskiego imperium – podejrzewają amerykańscy badacze zajmujący się sznurkowymi „dokumentami”.Wyniki ich analiz zostały opublikowane na łamach ostatniego numeru magazynu „Science”. Amerykańscy antropolodzy mają nadzieję, że dalsza analiza zapisów kipu może wkrótce doprowadzić do pełnego odczytania dokumentów inkaskich
Przeprowadzone ostatnio badania kipu dowiodły, że zachowane zabytki są „dokumentami” rachunkowymi. Zdaniem amerykańskich badaczy, którzy poddali szczegółowej analizie układ węzłów i kolor użytych sznurków, dokumenty są fragmentem administracyjnego archiwum władcy Puruchuco.
Gary Urton i Carrie J. Brezine z Wydziału Antropologii Uniwersytetu Harvarda przeprowadzili analizę 21 zabytków kipu, odnalezionych w Puruchuco, leżącym na brzegu rzeki Rimac, niedaleko Limy. Dokumenty pochodzą z jednego pomieszczenia, prawdopodobnie domu strażnika zapisów kipu.
Każdy dokument składa się z poziomej liny utrzymującej szereg pionowych sznurków z właściwym zapisem. Do analizy kodu, w jakim zostały stworzone sznurkowe „zapisy”, antropolodzy wykorzystali analizę komputerową. Zdaniem badaczy, treścią siedmiu z 21 badanych dokumentów są liczbowe zestawienia dotyczące poddanych lokalnego władcy, ich podział na grupy robocze oraz liczby dni, które muszą oni poświęcić na pracę na rzecz władcy.
Prawdopodobnie dokumentacja tych wiadomości była niezbędna przy organizacji pracy i przekazywaniu informacji na różnych szczeblach władzy
Zdaniem badaczy, informacje odczytane z archiwum kipu z Puruchuco dają obraz systemu przepływu informacji w hierarchii administracyjnej imperium inkaskiego. Jednak dane te nadal są niewystarczające, aby uznać ten system zapisu za odczytany.
Nadal nie wiadomo, jak Inkowie notowali nazwy własne, nazwy przedmiotów, ludzi, zwierząt i dóbr materialnych.