Lato to najbardziej oczekiwana pora roku. Co rozbudza nasze zmysły o tej letniej porze? Co sprawia, że stajemy się aktywniejsi, bardziej optymistyczni? Pierwsze promienie słoneczne, na które z tęsknotą czekaliśmy przez całą zimę, niebo pełne gwiazd, świergot ptaków, zapach łąki, cykanie świerszczy czy zapach i zieleń trawy…
Z przyrodą budzi się do życia również człowiek. Kiedy słonko zacznie grzać na dobre, dziewczyny rzucają z siebie fatałaszki. Ten widok sprawia, iż mężczyźni hipnotycznie łągodnieją lub po prostu „ślinią się” jak obok przechodzi cud-kobieta. A One? No cóż, doskonale o tym wiedzą i starają się wyglądać jak najefektowniej (czytaj: sex-owniej). To dla facetów torturują się na siłowniach, smażą jak frytki na słońcu (lub w solarium), częściej niż zwykle odwiedzają kosmetyczki. Jakie są przyczyny takiego zachowania?Nasuwa się tylko jedna konkretna odpowiedź. Robią to dla facetów! Pragną, by mężczyźni je podziwiali i nie przyznają się do tego jak bardzo im schlebia – szczególnie latem – utkwiony w ich dekoltach wzrok mężczyzny. Czują się atrakcyjne, pełne seksapilu. A to z kolei poprawia im samopoczucie. Dlatego latem stajemy się bardziej życzliwi, szczęśliwi i pełni życia!
Lato ma też inne zalety. Jest jedyną porą roku, kiedy możemy kochać się na „świeżym powietrzu” – co jednynie narażając się na ukąszenia komarów. Koniec z uprawianiem miłości wśród czterech ścian! Seks na łonie natury, to jest to! Jeśli nie próbowaliście seksu pod gołym niebem, to lato dopiero się zaczyna!
Życzę wspaniałych doznań…