Czatowanie na samogłoski, walka o kolorowe pola i przeszukiwanie zasobów pamięci w celu odnalezienia odpowiedniego słowa – brzmi znajomo? Miłośnikom Scrabble na pewno.Ta słowna gra wynaleziona ponad 70 lat temu to doskonałe ćwiczenie na pamięć i spostrzegawczość. Wyzwala chęć współzawodnictwa a także przywraca do życia słowa, których od dawna nie używamy w mowie codziennej. Obecnie jest jedną z najpopularniejszych gier planszowych świecie, gra się w nią po angielsku, po szwedzku, po polsku czy po francusku.
Wszystko zaczęło się w latach trzydziestych w Stanach Zjednoczonych, gdzie bezrobotny architekt Alfred Mosher Butts wpadł na genialny pomysł. Inspiracją dla stworzenia zabawy opartej na tworzeniu słów była książka Edgara Allana Poe „Złoty żuk”, której bohater na podstawie najczęściej powtarzających się w słowach liter alfabetu musiał złamać kod otwierający drogę do upragnionego skarbu.
Butts na własną rękę zbadał powtarzalność liter studiując amerykańskie gazety i w ten sposób ustalił wstępne zasady punktacji. Jednak nikt z branży nie był zainteresowany inwestowaniem w Lexiko (tak brzmiała pierwotna nazwa).
Butts postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce. Doszlifowanie zasad zabawy zajęło mu kilka lat. Zmieniał miejsce pola startowego, dodał pustą płytkę (tzw. Blank) oraz zmniejszył z dziewięciu do siedmiu liczbę płytek, które dostaje gracz. Po tej metamorfozie Lexiko szyskało popularność, lecz sprzedaż wciąż nie była zadowalająca.
Wkrótce grą zainteresował się prawnik James Brunot. Zachwycony ambitną rozrywką, postanowił pomóc w jej rozpowszechnieniu. Po wykupieniu praw do Lexiko zmienił dwukrotnie nazwę – najpierw na Criss-Crosswords i wreszcie na znane do dziś Scrabble. Większość reguł pozostawił bez zmian, chociaż odrobinę je uprościł i przearanżował rozłożenie premiowanych pól na planszy.
Ostateczna wersja gry czekała na wielki sukces aż do 1953 roku, kiedy właściciel sieci sklepów Macy’s umieścił jej komplety na półkach. Po dwudziestu latach od powstania Scrabble okazały się fenomenem na skalę całego kraju, a tygodniowo sprzedawano po dwa tysiące zestawów. Od tego czasu prawa autorskie przechodziły z rąk do rąk, ale popularność gry cały czas rosła.
Na początku lat dziewięćdziesiątych Scrabble znał niemal cały świat, a w roku 1991 zorganizowano pierwsze mistrzostwa wielbicieli tej gry.
Formę zabawy najlepiej porównać do krzyżówki, z tą różnicą, że słowa wymyślamy sami. Niezbędne do gry są dwie rzeczy – plansza i woreczek z literkami. Na planszy kolorami zaznaczone są premiowane pola (od podwójnej premii literowej do potrójnej słownej). Liter w woreczku jest dokładnie sto, najwięcej jest tych, które według wyliczeń są najczęściej stosowane (dają niestety najmniej punktów, w przeciwieństwie do rzadkich liter, jak Ó, F, Ź czy Ż.)
Do partii może przystąpić od dwóch do czterech zawodników, którzy na samym początku losują po jednej płytce z woreczka. Zaczyna ten, któremu trafiła się litera najbliższa początkowi alfabetu. Wszyscy losują po siedem płytek i stawiają je na odpowiednich stojakach, uniemożliwiających podglądanie liter przez współzawodników. Pierwsza osoba układa ze swoich płytek słowo, obowiązkowo przechodzące przez centralne miejsce planszy. Po każdym takim ruchu wyciągamy z woreczka tyle płytek ile wyłożyliśmy na planszę. Kolejna osoba dokłada swoje literki tworząc następne słowa.
Nie można układać po skosie – tylko w pionie i poziomie. Punkty liczone są według wartości płytek i pól, na których je kładziemy. Partia trwa do ostatniej wyłożonej na planszę litery albo do czasu aż wszyscy gracze celowo opuszczą kolejkę dwukrotnie. Wygrywa osoba, która uzbierała najwięcej punktów.
W ramach pomocy można wymienić niepasujące płytki na nowe, albo posłużyć się pustą płytką („blank” – w zestawie są dwie). Blank może zastąpić każdą literę, ale nie daje niestety punktów. W grze można używać tylko tych słów, które figurują w słowniku (w języku polskim bierzemy również pod uwagę np. odmianę przez osoby i przypadki). Nie można układać wyrazów, które wymagają pisowni wielką literą, czyli imion, nazw geograficznych i własnych, a także skrótów. Jako obowiązujący można przyjąć jakikolwiek słownik, np. terminologii komputerowej czy wulgaryzmów – wszystko według uznania i zachcianek grających.
Kiedy zasady są już jasne i klarowne, wystarczy znaleźć partnera i rozpocząć partyjkę. Nie wszyscy jednak traktują Scrabble jako zwykłą przyjemną rozrywkę. W Stanach Zjednoczonych w Scrabble grają emigranci, chcący podszkolić się w języku. W wielu krajach, w tym także w Polsce, istnieją specjalne towarzystwa i związki zrzeszające najlepszych graczy i prowadzące ogólnokrajowe rankingi.
Polska Federacja Scrabble (www.pfs.org.pl) działa od 1997 roku. Żeby stać się członkiem PFS wystarczy mieć ukończone 18 lat, wpłacić składkę członkowską i wypełnić deklarację. Jakie są korzyści? Bezpłatny kod do gry online, zniżki na wczasy dla scrabblistów, związkowy biuletyn a także honorowe propagowanie języka ojczystego.
Po odrobienie zasad i historii zostaje mi do zaproponowania tylko jedno – może zagramy partyjkę?
Janka Pomianowska / o2.pl