Gejowate Pirelli 2005

Dobrze się dzieje ze w Kielcach pojawiają się tak smakowite kąski jak kalendarz Pirelli jednak po poniedziałkowym wernisażu jestem rozczarowany.Fotografie z kalendarza jakoś jednak nie powalają, owszem, są poprawne technicznie ale brak im pewnego smaczku, pieprzyka…

Jest jedno zdjęcie rewelacyjnie naświetlone technicznie i drugie znakomicie przedstawiajace subtelne piekno kobiety ale reszta to przeciętne-poprawne zdjęcia modelek, niektóre w naprawde słabych pozach albo sztucznie obnażające biust lub o urodzie, ktora nie jest w moim typie, nie to żeby któraś była brzydka, co to to nie ale jakoś tak…

Dwa zdjecia bym sobie wzial a reszta nie wychyla sie ponad dobre fotografie mody/aktu, ot, chocby z wloskiego wydania Max’a, po prostu dobre ale do mnie nie trafily i wyszedlem z podraznionym apetytem.

Teoria Spiskowa (TS): Pirelli ma juz ustawiona kolejke fotografow az do 2080 r. ktorzy z roznych wzgledow musza raz w zyciu byc autorami prestizowego kalendarza by nobilitowac swoje portfolio lub chlubnie zakonczyc kariere – cos jak benefisy w TVP2

Moze Demarchelier jest gejem i nie umie przekazac piekna kobiet…

PS. Odpowiedz na domyslnie zadane pytanie brzmi: jestem stuprocentowym heteroseksualistą 🙂