Jak podaje RMF FM – funkcjonariusze federalnej agencji do walki z narkotykami zlikwidowali niecodzienną fabrykę marihuany w stanie Kalifornia w USA. Produkowano w niej, m.in. narkotyzowane napoje i słodycze.Agenci mówią, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli. Przestępcy wprowadzali bowiem na rynek niemal idealne podróbki napojów chłodzących, wafelków i batoników. Nazwy produktów nieco zmieniano, by sugerowały, że produkt zawiera narkotyk.
Sprzedawano np. (w wolnym tłumaczeniu) bucho-colę. Sprawa jest bardzo nietypowa, ze względu na skalę przedsięwzięcia i wykorzystanie prawie oryginalnych opakowań słodyczy. Według agentów, dzieci mogły nie orientować się, z czym mają do czynienia. Prowadzący śledztwo uważają, że dealerzy chcieli je w ten sposób uzależniać.
To rzeczywiście dziwne (chociaż doprawione THC słodycze można bez problemu kupić w Holandii). W każdym razie, jako komentarz dajemy tylko to, co z reguły piszemy w takich sytuacjach – pokażcie nam takiego dilera, który za darmo rozprowadza narkotyk, by kogoś od niego uzależnić. Zwłaszcza marihuanę. Od której (i powie Wam to nawet Barbara Labuda!) uzależnić się jest chyba trudno…
RMF FM