Dlaczego kobiety żyją dłużej?

Naukowcy z The Harvard University Gazette postanowili odpowiedzieć na to pytanie. Badając ludzi, którzy dożyli stu lub więcej lat doszli do wniosku, że głównym czynnikiem decydującym o długości życia kobiet jest menopauza.– Długość życia kobiety jest determinowana dwoma ewolucyjnymi powinnościami – uważa Thomas Perls, geriatra z Harvard Medical School. – Jedną z nich jest dążenie do przekazania genów potomstwu, drugą – konieczność przeżycia w dobrym zdrowiu wystarczająco długo, by wychować dzieci.

– Menopauza pomaga rozgraniczyć te dwa cele – mówi Perls. Chroni starsze kobiety przed ryzykiem późnej ciąży, która może być niebezpieczna i dzięki temu pozwala im żyć dość długo, by opiekować się dziećmi i wnukami.

– Większość zwierząt nie doświadcza menopauzy – dodaje Ruth Fretts, ginekolog-położnik w Centrum Medycznym Beth Israel Deaconess przy Uniwersytecie Harvarda. – Szczególną cechą gatunku ludzkiego jest wysokie ryzyko śmierci w wyniku komplikacji okołoporodowych. Wygląda na to, że menopauza pojawiła się jako ewolucyjny mechanizm obronny.

Testosteron zabija mężczyzn

To rozumowanie nie wyjaśnia jednak, dlaczego kobiety przeżywają mężczyzn średnio nawet o 10 lat. W USA średnia długość życia wynosi około 79 lat u kobiet i 72 u mężczyzn.

Różnica między płciami jest najbardziej uderzająca w grupie osób, które dożyły co najmniej stu lat. 85% wśród nich stanowią kobiety, a zaledwie 15% mężczyźni.

Różnica w śmiertelności kobiet i mężczyzn jest różna w poszczególnych przedziałach wiekowych. Pomiędzy 15. a 24. rokiem życia prawdopodobieństwo śmierci jest pięciokrotnie wyższe u mężczyzn niż u kobiet. Ma to związek z okresem dojrzewania, który u chłopców oznacza większą skłonność do lekkomyślnych zachowań, tak zwaną burzę testosteronową. Najczęstszą przyczyną zgonów w tym wieku są wypadki drogowe, wyprzedzając zabójstwa, samobójstwa, nowotwory i utonięcia.

Drugą grupę wiekową, w której śmiertelność mężczyzn jest dużo większa niż kobiet stanowią osoby w wieku od 55 do 64 lat. Głównymi przyczynami zgonów są choroby serca, samobójstwa, wypadki samochodowe i choroby wywołane paleniem tytoniu i piciem alkoholu. Zawał serca zabija pięciu na tysiąc mężczyzn w tej grupie wiekowej.

Mimo wysokiego ryzyka związanego z rodzeniem dzieci, kobiety przeżywały mężczyzn przynajmniej od XIV wieku. Dłuższe życie niekoniecznie oznacza jednak zdrowsze życie. Kiedy mężczyźni zapadają na śmiertelne schorzenia, takie jak choroba wieńcowa, udar i rak, kobiety żyją z przewlekłymi chorobami w rodzaju artretyzmu, osteoporozy i cukrzycy. – Podczas gdy mężczyźni umierają na swoje choroby, kobiety żyją z nimi – komentuje Perls.

Jednym z czynników wpływających na różnice w długości życia u kobiet i mężczyzn są hormony. Męski hormon testosteron nie tylko wzmaga agresywność i zachowania konfrontacyjne u młodych mężczyzn. Podnosi także poziom „złego” cholesterolu we krwi, wzmagając ryzyko zawału lub udaru.

Z drugiej strony, żeński hormon estrogen obniża poziom „złego” cholesterolu i zwiększa zawartość „dobrego”. Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że podawanie estrogenu po menopauzie redukuje ryzyko śmierci z powodu ataku serca i udaru.

Dłużej nie znaczy zdrowiej

Perls i Fretts wierzą, że dłuższe życie oznacza przetrwanie sprawniejszych i zdrowszych. Kobiety – patrząc z ewolucyjnego punktu widzenia – są sprawniejsze i zdrowsze od mężczyzn. Im dłużej kobieta żyje i im wolniej się starzeje, tym więcej potomstwa może urodzić i wychować. Dobór naturalny odrzuci więc geny kobiet, które umarły młodo.

Długowieczni mężczyźni również mają ewolucyjną przewagę nad swoimi krócej żyjącymi towarzyszami. Jednak badania nad szympansami, gorylami i innymi gatunkami blisko spokrewnionymi z człowiekiem sugerują, że zdolności rozrodcze mężczyzn limitowane są raczej dostępem do samic niż długością życia. Ponieważ mężczyźni nie są tak zaangażowani w wychowanie dzieci jak kobiety, przetrwanie ich potomstwa, a tym samym genów, bardziej zależy od długości życia matki ich dzieci niż ich samych.

W swoich badaniach nad stulatkami Perls i Fretts zauważyli, że zdumiewająco wiele kobiet, które dożyły stu lub więcej lat urodziło dziecko po czterdziestce. Prawdopodobieństwo, że kobieta, która przeżyła sto lat urodziła po czterdziestce jest czterokrotnie wyższe niż prawdopodobieństwo takiego późnego porodu w przypadku kobiety, która zmarła w wieku 73 lat. Podobny związek pomiędzy płodnością i długowiecznością odkryli naukowcy z niemieckiego Instytutu Demografii im. Maxa Plancka.

– To nie oznacza, że poród w wieku 40 lat sprawi, że kobieta będzie żyła dłużej – zastrzega Perls. – Raczej czynniki, które pozwalają starszej kobiecie mieć dzieci – wolniejsze tempo starzenia i mniejsza podatność na choroby – zwiększają też szanse na dożycie późnego wieku. Zakładamy, że wiodącą siłą kształtującą długość życia ludzi jest maksymalizacja czasu, w którym kobiety mogą wychowywać dzieci. Wiek, w którym kobieta doświadcza menopauzy, eliminującej związane z ciążą i porodem zagrożenia dla życia kobiety, może być determinantą dalszego trwania życia.

Jeśli to wszystko prawda, sekret długiego i zdrowego życia kryje się w genach stulatek. Nie są to zwykłe geny. To, czy dana osoba pije, pali, uprawia sport lub je jarzyny dodaje lub ujmuje od pięciu do dziesięciu lat życia. Ale żeby przeżyć dodatkowe 30 lat potrzeba genów, które spowolnią starzenie i zmniejszą podatność na chorobę Alzheimera, udar, zawał i nowotwory.

Perls wierzy, że badania stulatków mogą pomóc zidentyfikować te geny i to, w jaki sposób działają. Program badań nad matuzalemami w Nowej Anglii, którym kieruje, jest jedynym naukowym programem tego typu w Stanach Zjednoczonych.

– Moim zdaniem stulatkowie są nieocenionym materiałem dla badań nad genami odpowiedzialnymi za procesy związane ze starzeniem się – mówi Perls. Odnalezienie tych genów umożliwi zbadanie ludzi pod kątem podatności na przyspieszone starzenie i schorzenia takie jak choroba Alzheimera, rak, zawał i udar mózgu. Ludzie, u których wykrytoby taką podatność, mogliby już zawczasu być objęci leczeniem przedłużającym życie.

Najstarszą osobą, o której istnieją wiarygodne zapisy, była niedawno zmarła we Francji 123-letnia kobieta. – Dożycie takiego wieku jest jak wygrana na loterii – komentuje Perls. – Szanse są jak jeden do sześciu miliardów. W praktyce, możemy rozważać 100 lat jako średni maksymalny czas ludzkiego życia. Do tego, oczywiście, jeszcze nie doszliśmy. Obecnie, przeciętna oczekiwana długość życia dla osób urodzonych po 1960 roku wynosi około 85 lat.

Choć kobiety mogą oczekiwać dłuższego życia niż mężczyźni, różnica jest coraz mniejsza. Liczba zgonów w poszczególnych grupach wiekowych od dwudziestu lat wyrównuje się u obu płci. Niektórzy badacze łączą to zjawisko z przejmowaniem przez kobiety zwyczajów i stresów będących dotąd domeną mężczyzn – palenia, picia alkoholu i pracy poza domem.

Perls i Fretts wskazują, że śmiertelność kobiet z powodu raka wzrosła trzykrotnie w ciągu 20 lat. Istnieje raport wskazujący, że kobiety-palacze nie żyją dłużej niż mężczyźni. – Palenie – podsumowują Perls i Fretts – wyrównuje szanse.

emes/o2.pl