Start imprezy o godzinie 2000, nie przyniosł oczekiwań organizatorów. przed wejsciem pojawila sie grupka okolo 40 osob w ciagu nastepnych godzin na parkiet tlumilo sie coraz wiecej osob, okolo godziny 23 na sali znajodowalo sie cos kolo 100 osob. Zapewnie gdyby niepogoda bylo by ich wiecej.Dj Hazel, czlowiek skromny lecz dajacy czadu w kazdym calu , umiejetności ktorymi sie wykazywal duzo przewyzszaly poziomy innych grajacych ten sam styl, z naszego miasta i nie tylko. Muzyka dance i mixy w jego wykonaniu stawaly sie czyms jak sklapel w reku hirurga, mixowal sciezki z vocalem dodajac do tego udezenia basow jak i innych innowacji technicznych na jego konsoli, zmieniejac plyty jedna za druga tworzyl takieklimaty ze nie przestawalo sie chiec tanczyc, slowem czlowiek bardzo zdolny, ktory nie nadarmo nosi tytol vc-mistrza europy. Ludzie znajdujacy sie w klubie nova zamiast popjac piwko wylegli na parkiet twozac rozno kolorowa mieszanke, i dali sie poniesc w rytm muzyki kreowanej przez Dj-a. Gdyby niepogoda , sadze ze nova bylka by bardziej tloczna, niz podczas piatkowej imprezy. Za tydzien 17.10.03 o 20:00 wystapi Dj z Usa, mam nadzieje ze frekfencja i pogoda dopisza>>>>> pozdrofki