Malediwy szukają dla siebie nowej ojczyzny – archipelag 1200 wysp może zostać zalany przez wody Oceanu Indyjskiego. Gdzie przeniosą się mieszkańcy rajskich wysp?Powolne pogrążanie się Malediwów w wodach Oceanu Indyjskiego trwa już od kilkunastu lat. To wynik globalnego ocieplenia. Do tej pory ewakuowano mieszkańców zagrożonych wysepek na inne, które są położone wyżej.
„My niestety nic nie możemy zrobić, by powstrzymać zmiany klimatyczne. Kupienie ziemi to dla nas polisa ubezpieczeniowa na najgorsze z możliwych rozwiązań. Nie chcemy opuszczać ojczyzny, ale nie chcemy być klimatycznymi uchodźcami, którzy przez dekady będą żyć w namiotach” – powiedział nowo wybrany prezydent Malediwów Muhamed „Anni” Naszid.
Gdzie 400-tysięczne Malediwy mogłyby się przenieść? Najprawdopodobniej będą to południowe Indie lub Sri Lanka, bo panuje tam podobny klimat, a kultura jest zbliżona. Rząd spogląda też w kierunku Australii.
Kupienie nowej ojczyzny nie będzie tanie. Dlatego od teraz – co roku – spora część z miliardowych dochodów turystyki będzie zasilała specjalny „klimatyczny” fundusz, który zostanie wykorzystany, gdy sytuacja stanie się naprawdę groźna.