Astronomiczny pokaz na AŚ

We wtorek Wenus znajdzie się między Ziemią a Słońcem. Gołym okiem nie da się jej dostrzec, ale dzięki astronomom z Akademii Świętokrzyskiej będzie można bezpiecznie śledzić wędrówkę planety, a nawet zobaczyć jej atmosferę. Taka sytuacja powtórzy się w tym stuleciu jeszcze tylko raz.Około godz. 7.19 Wenus znajdzie się między Ziemią a Słońcem i do godz. 13.22 przesłoni bardzo małą część tarczy słonecznej. Gołym okiem nie da się tego dostrzec, a wykorzystanie zwykłej lornetki może się zakończyć tragicznie. – Astronomowie mówią, że na Słońce można spojrzeć przez lunetę tylko dwa razy w życiu. Pierwszy raz lewym okiem, a drugi prawym – przestrzega dr Janusz Krywult z Instytutu Fizyki Akademii Świętokrzyskiej. – Na szczęście istnieją sposoby, żeby bezpiecznie spojrzeć na tarczę słoneczną i dzięki temu już jutro będziemy mogli obejrzeć ciekawe zjawisko astronomiczne – wyjaśnia. Studenci z koła naukowego „Kwazar” i naukowcy z AŚ zorganizują specjalny pokaz na tarasie przed siedzibą Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego AŚ przy ul. Świętokrzyskiej. – Ustawimy dwie lunety w kierunku Słońca. Obraz z nich będzie rzutowany na biały ekran, gdzie ukaże nam się widok tarczy słonecznej, po której będzie się przesuwała mała okrągła plamka – Wenus. To bardzo prosta i bezpieczna metoda – podkreśla dr Janusz Krywult. – Można ją zastosować również w domu, ale w naszym instytucie pokaz dla wszystkich zainteresowanych studenci opatrzą specjalnym komentarzem – przekonuje.

Dodaje, że warto wziąć udział w pokazie, bo takie zjawisko zdarzy się jeszcze tylko razy w tym stuleciu. Szczególnie ciekawy będzie moment, gdy Wenus zacznie wchodzić na tarczę słoneczną, wokół niej będzie prawdopodobnie widać jasną obwódkę. – W ten sposób światło rozprasza się w atmosferze planety. Dzięki temu już kilkaset lat temu stwierdzono, że Wenus ma atmosferę – mówi Krywult.

marc Gazeta Wyborcza