16 listopada w Galerii DeK w Końskich odbył się wernisaż wystawy grafiki i fotografii Przemysława Suligi. Prace będzie można oglądać przez najbliższy miesiąc w Miejsko Gminnym Domu Kultury w Końskich.Autor jest absolwentem kieleckiego Plastyka, a obecnie studentem IV roku grafiki warsztatowej w Instytucie Sztuk Pięknych AŚ. Dotychczas swoje prace prezentował podczas VII i VIII Festiwalu Nauki na Akademii Świętokrzyskiej i w Antykwariacie Naukowym A. Metzgera na wystawach indywidualnych, oraz podczas wystaw zbiorowych, między innymi na Festiwalu Mody „Off Fashion”. W Galerii DeK Przemysław Suliga prezentuje zbiór fotografii oraz grafiki pochodzące z dwóch cyklów.
Notatnik z Życia
To bardzo osobiste pokazanie faktów z życia mojego oraz mojej rodziny, moje wspomnienia z lat dzieciństwa – mówi autor. Prace, które po części tworzone są metodą kolażu, zawierają w sobie treści symboliczne – litera, tekst pisany z gestu, układ pokazywanych fotografii. Aby uzyskać lepszy efekt, do prac wdrażane są nietypowe środki przekazu. Inspiracją jest rodzina, wspomnienia i chęć powrotu do lat minionych. Tworząc skupiam się nad tym, co w danym momencie daje mi wyobraźnia, oraz właśnie moje wspomnienia, chwile przeżyte wspólnie z osobami bliskimi – dodaje Przemek.
Na kartach „Notatnika” wątek rodzinny przeplata się z religijnym. Życie to największy terrorysta. Nigdy nie wiesz, co Ci podsunie. Wtedy, gdy jest źle, przygotowuje na Ciebie atak. – twierdzi autor. Dlatego dużą rolę odgrywa tu postać Boga, który jest Opiekunem całej rodziny, jak i Opiekunem twórczości artystycznej Przemka.
Crazy Don
Drugi cykl, prezentowany w koneckiej galerii jest inspirowany postacią Don Kichota. To mieszanka grafiki warsztatowej oraz grafiki komputerowej. Impulsem do podjęcia tematyki związanej z błędnym rycerzem była praca dyplomowa w liceum plastycznym – kopia obrazu Honoré Daumiera – „Don Kichote”. Dla autora Don Kichot jest pretekstem do podejmowania różnych działań artystycznych. To dziwny przypadek, gdyż Don Kichot jakoś przeplata się przez moje życie. To postać magiczna, kontrowersyjna, z którą podróżuję przez wytwory wyobraźni – mówi Przemysław Suliga. Grafiki z jednej strony zaskakują pozorną prostotą, z drugiej strony zaś kolorystyka czerwieni i innych kontrastujących barw wprowadza specyficzny nastrój.
Piony i Poziomy
W fotografii autor podejmuje się szukania rytmów. Szukam powtarzalności w martwej naturze, w architekturze, w przyrodzie, patrzę na to przez pryzmat „Pionów i Poziomów” – tłumaczy. W przyrodzie, w otoczeniu, w miejscach gdzie nie szukamy niczego, lub też tam, gdzie nie patrzymy w ogóle, Przemek próbuje uchwycić chwile tak, aby nie były one od razu czytane jako obiekt fotografowany, lecz jako rytmiczny pion czy też poziom.
O tym, jak rodzą się prace…
Studiuje wiele przedmiotów, które są związane z grafiką. To niezwykle pomocne przy wykonywaniu moich prac, które są w końcowym efekcie grafiką komputerową, i nie tylko. W pierwszym etapie tworzę na płaszczyźnie, wtedy rodzi się pomysł. Wdrażam w to swoją wyobraźnię – warsztat, jak i ciekawe techniki działania, a są nimi po części malarstwo (operowanie kolorem), jak i typowe działania graficzne i fakturalne. W swoich działaniach artystycznych staram się pracować za pomocą technik, które są niejako wytworem mojej wyobraźni, a niekiedy są czymś „świeżym”, wymyślonym przeze mnie – tłumaczy tajniki swojej twórczej pracy Przemysław Suliga.