Reorganizacja Urzędu Marszałkowskiego

Najważniejsze jest dobre przygotowanie do obsługi funduszy unijnych – mówi marszałek Franciszek Wołodźko. Dlatego zmienia strukturę urzędu i szuka nowych pracowników.W kilku najważniejszych departamentach Urzędu Marszałkowskiego powstaną oddziały, których pracownicy zajmować się będą obsługą funduszy strukturalnych. – Praktyka ta doskonale nam się sprawdziła przy realizacji kontraktu wojewódzkiego. Na przykład projekty związane z rozbudową infrastruktury najlepiej zostaną obsłużone przy wsparciu pracowników departamentu infrastruktury. Mają wiedzę i doświadczenie – wyjaśnia marszałek. Podkreśla, że nadzór nad całością pozostanie w gestii departamentu rozwoju regionalnego i współpracy z zagranicą.

W związku z tymi zmianami Urząd Marszałkowski dodatkowo zamierza zatrudnić 24 pracowników. – Osiem osób to nasi stażyści, którzy dobrze się sprawdzili, wykazali dużą wiedzę i zaangażowanie podczas pracy w urzędzie. Pozostałych 16 wybierzemy w drodze otwartego konkursu – wylicza marszałek. Nowi pracownicy zarabiać będą 1400 zł brutto. Chętni mogą składać oferty do 16 lutego. Informacje o naborze znaleźć można na internetowych stronach Urzędu Marszałkowskiego (www.sejmik.kielce.pl).

Pieniądze na zatrudnienie tych osób, przeszkolenie i stworzenie im warunków do pracy pochodzić mają też z funduszy unijnych. Odpowiedni projekt władze województwa złożyły już w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. – Mamy wstępną deklarację, że otrzymamy na ten cel około 600 tysięcy złotych. Jeśli nie, ciężar zatrudnienia tych osób weźmiemy na siebie. Nie możemy pozwolić, by zakładane dla naszego regionu 133 mln euro z funduszy unijnych przepadło – twierdzi marszałek.

Podkreśla entuzjazm, z jakim gminy i powiaty składają projekty o fundusze unijne. – Widać, że wiążą z tym duże nadzieje, że wszyscy starają się jak najlepiej przygotować. My też – zapewnia.

joge Gazeta Wyborcza