Mona Lisa, uwieczniona na słynnym obrazie przez Leonarda da Vinci, podczas pozowania mistrzowi była w ciąży lub zaraz po porodzie. Tak sugerują najnowsze badania francuskie, w których wykorzystano skaner laserowy.– Dzięki technice skanowania laserowego odkryliśmy, że Mona Lisa okrywała suknię specjalnym woalem z gazy, jaki niegdyś zwyczajowo nosiły kobiety w ciąży lub zaraz po urodzeniu dziecka – powiedział telewizji LCI Michel Menu, znawca sztuki, kierujący badaniami prowadzonymi przez Centrum Muzeów Francuskich ds. Badań i Restauracji Zabytków.
Tajemnicza kobieta z obrazu Leonarda od wieków budzi ogromne zainteresowanie na całym świecie. Dzięki pracom naukowców wiadomo już, że nazywała się Lisa Gherardini. Jej mężem był florencki kupiec Francesco del Giocond. Da Vinci zaczął ją malować w 1503 roku. „Mona Lisa” to odpowiednik „Madame Lisa”. La Gioconda, jak często określa się ją w wielu krajach, to francuska wersja jej nazwiska.
Leonardo da Vinci przywiózł „Mona Lisę” do Francji w 1517 roku. Od 1804 roku obraz można oglądać w Luwrze.
Zdaniem Menu, większość sekretów tego dzieła ciągle czeka na ujawnienie. – W naszym laboratorium próbujemy obecnie zrozumieć, jakie techniki malarskie stosował Vinci. Szczególnie interesuje nas to, w jaki sposób malował cienie, dające słynny efekt fumato (zadymienia) – zdradził Menu.